Wstecz

Ubezpieczenie na wypadek śmierci może się okazać wymiernym wsparciem finansowym dla najbliższych, którzy muszą pokryć koszty naszej tzw. ostatniej drogi. Tym bardziej, że 4 tysiące złotych zasiłku pogrzebowego to często za mało, aby pokryć wszystkie koszty związane z pochówkiem. Przykładowo, w Warszawie pogrzeb może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych zwłaszcza, gdy trzeba wykupić miejsce na cmentarzu (stąd m.in. wziął się pomysł podniesienia kwoty zasiłku pogrzebowego do 7 tys. zł – projekt takiej zmiany wpłynął do sejmu już kilka lat temu) - Podstawową motywacją naszych klientów do zawarcia polisy jest właśnie chęć sfinansowania w całości kosztów własnego pogrzebu – zauważa Robert Czerka, agent w jednej z agencji ubezpieczeniowych w Warszawie. - Ale często ubezpieczenia na życie wymagają banki przy zawieraniu umów długoterminowych, takich jak kredyt hipoteczny. W tym wypadku chodzi o zabezpieczenie spłaty kredytu w razie naszej śmierci.

Co ważne, do odbioru świadczenia po naszej śmierci możemy wskazać dowolną osobę - pokrewieństwo czy wspólny majątek nie mają tu znaczenia. Jest to więc dobre rozwiązanie również dla tych, którzy żyją w związkach nieformalnych oraz dla osób niezamożnych, które nie zostawiają bliskim dużego spadku. Taka polisa jest też oczywistym wsparciem dla wdowy lub wdowca.

Kto może wykupić polisę na wypadek śmierci?

Ubezpieczenie na wypadek śmierci może wykupić w zasadzie każdy, kto jest pełnoletni, ale nie ukończył 69 lat i kto nie choruje przewlekle (czyli kiedy choroba nie trwa dłużej niż miesiąc i nie wymaga przyjmowania leków na stałe).

Wszystko, co trzeba zrobić, to wypełnić ankietę medyczną, w której chętni są pytani o przebyte choroby, wagę i nałogi. Większość towarzystw ubezpieczeniowych porównuje podane przez nas informacje z danymi zgromadzonymi na indywidualnych kontach pacjenta w NFZ. Czasami więc, kiedy np. w ostatnim półroczu przebywaliśmy na zwolnieniu lekarskim, ubezpieczyciel może nas skierować na dodatkowe badanie. Wszystko po to, aby – przed zawarciem umowy ubezpieczenia – poznać stan naszego zdrowia. Jeśli taką weryfikację przejdziemy pozytywnie, możemy zawrzeć polisę na standardowych warunkach. W razie jakichkolwiek wątpliwości, ubezpieczyciel zaproponuje nam warunki indywidualne. Z reguły oznacza to wyższą składkę z jednoczesną niższą sumą ubezpieczenia (na ogół do 30 tys. zł).

Kiedy najlepiej się ubezpieczyć na wypadek śmierci?

Tu odpowiedź jest prosta: im szybciej się ubezpieczymy, tym będzie dla nas taniej. Wszystko dlatego, że w przypadku takich ubezpieczeń kluczowy jest moment przystąpienia, tzw. wiek wstępu (oczywiście poza wspomnianym wcześniej stanem zdrowia ubezpieczonego). Z wiekiem zmieniają się bowiem warunki, na jakich możemy zawrzeć polisę.

Przykładowo, pani Ania i pani Marzena mieszkają w tej samej dzielnicy Warszawy i do niedawna pracowały w jednym przedszkolu. Tam opłacały składki (potrącane z wynagrodzenia) na pracowniczą polisę grupową w PZU. Obie panie w tym samym czasie zmieniły pracodawcę, ale postanowiły kontynuować swoje polisy indywidualnie. Co prawda, w ramach tzw. Klubu Pomoc w Życiu PZU, zaproponowano im taką samą składkę - 71 zł miesięcznie, ale z tą różnicą, że pani Ania (starsza o 2 lata) dostała warunki ubezpieczenia od śmierci (w tym naturalnej) i trwałego uszczerbku na zdrowiu na sumę 16 tys. zł, a w przypadku śmierci w wyniku nieszczęśliwego wypadku – na kwotę 32 tys. zł. Tymczasem młodszej pani Marzenie ubezpieczyciel zaproponował umowę z sumą bazową 40 tys. zł i NNW w wysokości 80 tys. zł. Z tego porównania jasno wynika, że bliscy wskazani przez panią Marzenę, jako uposażeni w jej polisie, otrzymają ponad dwukrotnie wyższą kwotę w przypadku jej śmierci.