Losy osób związanych ze sportem – jak zresztą w innych dziedzinach życia – układają się przeróżnie. Jedni długo pozostają w czynnym sporcie – czy to jako zawodnicy, czy trenerzy. Inni odsuwają się od środowiska, nie tylko z własnego wyboru, często zmusza ich do tego życie.
Warto wracać do nich pamięcią.
Kazimierz Górski (02.03.1921–23.05.2006)
Fot. Andrzej Iwańczuk/Agencja Wyborcza.pl Legendarny polski trener piłkarski, twórca narodowej drużyny, trzeciego zespołu świata z 1974 roku z RFN, złotych medalistów igrzysk olimpijskich w 1972 r. w Monachium oraz wicemistrzów IO w Montrealu w 1976 roku.
Zanim Kazimierza Górskiego nazwano "trenerem tysiąclecia", zanim w plebiscycie "Piłki Nożnej" został najlepszym szkoleniowcem XX wieku, był świetnym piłkarzem. Urodził się we Lwowie i w tamtejszym RKS-ie w wieku 14 lat rozpoczął przygodę z futbolem. Po II wojnie światowej został napastnikiem Legii Warszawa, rozegrał także jedno spotkanie w reprezentacji Polski.
Jako trener pracował także w Grecji, zdobywając z tamtejszymi Olympiakosem i Panathinaikosem mistrzostwo kraju. W latach 1991-95 był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Fot. Aleksander Prugar/Agencja Wyborcza.pl Kazimierz Górski zmarł 23 maja 2006 r. w Warszawie. Został pochowany w alei zasłużonych cmentarza wojskowego na Powązkach. Żegnali go m.in. prezydent RP Lech Kaczyński, premier Kazimierz Marcinkiewicz oraz prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej Joseph Blatter.
Bronisław Malinowski (04.06.1951–27.09.1981)
Fot. Jan Morek/PAP Piękna kariera przerwana przez tragiczne wydarzenie – tak scharakteryzować można postać Bronisława Malinowskiego. Złoty (Moskwa, 1980) i srebrny (Montreal, 1976) medalista igrzysk olimpijskich w biegu na 3000 m z przeszkodami. To była koronna konkurencja urodzonego w miejscowości Nowe w obecnym województwie kujawsko-pomorskim Bronisława Malinowskiego.
Prócz dwóch medali igrzysk olimpijskich na tym dystansie dwukrotnie został mistrzem Europy (Rzym, 1974 oraz Praga, 1978), do medalu niewiele zabrakło także podczas igrzysk olimpijskich w Monachium (1972) – zajął czwarte miejsce.
Wspaniałą karierę przerwała tragiczna śmierć Bronisława Malinowskiego. Rok po zdobyciu najcenniejszego dla sportowca trofeum, czyli olimpijskiego złota.
Bronisław Malinowski zginął 27 września 1981 r. na moście w rodzinnym Grudziądzu. Kierowane przez niego auto osobowe czołowo zderzyło się z ciężarówką. Miał zaledwie 30 lat…
Został pochowany na cmentarzu w Grudziądzu. Już rok później odbył się pierwszy bieg imienia tego wspaniałego sportowca, a most w Grudziądzu, na którym we wrześniu 1981 roku doszło do tragicznego wypadku, nazwano imieniem Bronisława Malinowskiego. To najdłuższy w Polsce most drogowo-kolejowy.
Agata Mróz-Olszewska (07.04.1982–04.06.2008)
Fot. Kuba Atys/Agencja Wyborcza.pl To tę wspaniałą kobietę, znakomitą siatkarkę zagrała aktorka Olga Bołądź we wzruszającym filmie "Nad życie".
Agata Mróz urodziła się w Dąbrowie Tarnowskiej, ale dzieciństwo spędziła w Tarnowie. I to właśnie w tym mieście rozpoczęła siatkarskie treningi. Nic dziwnego, skoro rodzice także uprawiali sport, siostra Katarzyna grała w siatkówkę, a brat Paweł w koszykówkę.
Kariera Agaty Mróz nabrała rozpędu po wyjeździe do Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Sosnowcu. Dalsze uprawianie sportu stanęło jednak pod znakiem zapytania – gdy miała 18 lat, musiała przerwać treningi z powodu choroby szpiku kostnego. Wróciła jednak do sportu, i to we wspaniałym stylu. Z reprezentacją Polski dwukrotnie została mistrzynią Europy (Turcja, 2003 i Chorwacja, 2005), w biało-czerwonych barwach wśród seniorek wystąpiła aż 138 razy, była też mistrzynią Polski i Hiszpanii.
W styczniu 2008 r., niespełna rok po ślubie z Jackiem Olszewskim, Agata Mróz-Olszewska poinformowała, że jest w ciąży. Lekarze odradzali jej ciążę, bo miesiąc wcześniej trafiła do szpitala i okazało się, że konieczny jest przeszczep szpiku. Zdecydowała się jednak na dziecko – 4 kwietnia 2008 r. na świat przyszła Liliana.
Półtora miesiąca później siatkarka przeszła przeszczep. Wydawało się, że obędzie się bez komplikacji, ale po dwóch tygodniach doszło do posocznicy i wstrząsu septycznego.
Agata Mróz-Olszewska zmarła 4 czerwca 2008 roku. Miała zaledwie 26 lat. Została pochowana na cmentarzu w Tarnowie-Krzyżu.
Od 2009 roku odbywa się siatkarski Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej.
Irena Kirszenstein-Szewińska (24.05.1946–29.06.2018)
Fot. DPA/PAP "Królowa stadionu", "Irenissima" – któż zliczyłby pseudonimy, jakie nadano najwybitniejszej polskiej lekkoatletce. Ba, jednej z najwybitniejszych w historii tej dyscypliny sportu na świecie.
Urodziła się w Leningradzie, czyli obecnym Petersburgu. Ojciec Jakub był inżynierem z Warszawy, matka Eugenia pochodziła z Kijowa. Poznali się w Uzbekistanie, a w 1947 r., wraz z maleńką Ireną, przyjechali do Warszawy.
To w stolicy rozpoczęła się piękna kariera lekkoatletki. Trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej (Tokio, 1964 – sztafeta 4 x 100 metrów; Meksyk, 1968 – bieg na 200 m; Montreal, 1976 – bieg na 400 m), dwukrotnej wicemistrzyni (Tokio, 1964 – bieg na 200 m, skok w dal) i dwukrotnej brązowej medalistki (Meksyk, 1968 – bieg na 100 m; Monachium, 1972 – bieg na 200 m). Pięć razy zdobyła mistrzostwo Europy na otwartym stadionie, dwa razy w hali, w czempionatach Starego Kontynentu wywalczyła trzy srebrne i sześć brązowych medali. Cztery razy wygrała plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najpopularniejszego polskiego sportowca, tyle samo razy zajęła w nim drugie miejsce.
Jej rekordy z lat siedemdziesiątych do dziś zapewniałyby medale igrzysk i mistrzostw świata
– pisał w 2018 roku w "Gazecie Wyborczej" Andrzej Kulasek.
Ze sportem związana była do końca swych dni. W latach 1997-2009 była prezeską Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, zasiadała też we władzach Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki (IAAF), była członkinią Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego oraz wiceprezeską Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Irena Kirszenstein-Szewińska była wielokrotnie nagradzana odznaczeniami państwowymi, w tym m.in. Orderem Orła Białego oraz Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
W drugiej dekadzie XXI wieku Irena Kirszenstein-Szewińska walczyła z chorobą nowotworową. Zmarła 29 czerwca 2018 r.
Uroczystości pogrzebowe, które odbyły się 5 lipca 2018 r. w katedrze polowej Wojska Polskiego, miały charakter państwowy. Uczestniczyli w nich m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister sportu Witold Bańka, prezes MKOl Thomas Bach, szef IAAF Sebastian Coe, prezes PKOl Andrzej Kraśnicki oraz liczni sportowcy.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl Irena Kirszenstein-Szewińska została pochowana w alei zasłużonych cmentarza wojskowego na Powązkach w Warszawie.
Kazimierz Deyna (23.10.1947–1.09.1989)
Fot. Stanisław Jakubowski/CAF/PAP Jeden z Orłów Górskiego, genialny piłkarz, 97-krotny reprezentant Polski, mistrz olimpijski z 1972 roku z Monachium i król strzelców tego turnieju, brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Montrealu (1976), a także brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 r. z RFN.
Kazimier Deyna urodził się w Starogardzie Gdańskim i w tamtejszym Włókniarzu uczył się podstaw piłki nożnej. W wieku 18 lat został powołany do reprezentacji Polski juniorów. Jedno spotkanie rozegrał w seniorskiej drużynie ŁKS-u Łódź, ale niemal przez całą krajową karierę piłkarską związany był z Legią Warszawa (aż 304 mecze). Numer 10, z którym występował w stołecznym klubie, jest od 2006 roku zastrzeżony w Legii.
O Kazimierza Deynę starały się najlepsze klubu Europy, ale względy polityczne oraz to, że jako zawodnik wojskowego klubu miał stopień podporucznika, sprawiały, że nie mógł wyjechać do krajów NATO. Zgodę dostał dopiero w 1978 r., został piłkarzem Manchesteru City. W angielskim klubie przez trzy sezony rozegrał 38 spotkań. Następnie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie został zawodnikiem San Diego.
I właśnie w tym amerykańskim mieście zginął w wypadku samochodowym 1 września 1989 roku. Kazimierz Deyna został pochowany na El Camino Memorial Park w San Diego, a w maju 2012 roku prochy sprowadzono do Polski i pochowano w alei zasłużonych cmentarza wojskowego na Powązkach.
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl Przy stadionie Legii w Warszawie odsłonięto również pomnik Kazimierza Deyny.
Tygodnik "Piłka Nożna" uznał Kazimierza Deynę za najlepszego polskiego piłkarza XX wieku, znalazł się w drużynie 100-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej – jako najlepszy środkowy pomocnik.
Halina Konopacka (26.02.1900–28.01.1989)
Fot. NAC Pierwsza polska złota medalistka olimpijska. Dokonała tego podczas igrzysk olimpijskich w Amsterdamie w 1928 roku, rzucając dyskiem na odległość 39,62 m i ustanawiając tym samym rekord świata. Były to pierwsze igrzyska olimpijskie w historii, do których kobiety zostały dopuszczone na równi z mężczyznami.
Ta genialna dyskobolka urodziła się w Rawie Mazowieckiej. Usportowiona rodzina szybko przeprowadziła się do Warszawy. Halina Konopacka najpierw trenowała narciarstwo, a w wieku 19 lat została lekkoatletką AZS-u Warszawa. Nigdy nie przegrała zawodów w rzucie dyskiem, została m.in. dwukrotną złotą medalistką Światowych Igrzysk Kobiet (1926 – Göteborg oraz 1930 – Praga), świetnie pchała też kulą, rzucała oszczepem, skakała wzwyż, biegała w sztafetach, startowała w trójboju i pięcioboju. Łącznie w tych dyscyplinach aż 27 razy była mistrzynią Polski.
Gdy wybuchła II wojna światowa, kierowała jedną z ciężarówek, którymi wywożono złoto z Banku Polskiego. Jednym z organizatorów tego transportu był ówczesny mąż Haliny Konopackiej, Ignacy Matuszewski.
W 1941 r. z Francji przez Hiszpanię Halina Konopacka wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Polskę odwiedziła jeszcze w latach 50. i 70. ubiegłego wieku.
Fot. Kuba Atys/Agencja Wyborcza.pl Halina Konopacka zmarła 28 stycznia 1989 r. w Daytona Beach na Florydzie. Jej prochy przewieziono do Polski i 18 października 1990 r. pochowano na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Marian Bublewicz (25.08.1950–20.02.1993)
Fot. Paweł Kopczyński/PAP Świetny kierowca rajdowy, wicemistrz Europy z 1992 roku, siedmiokrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych. Urodził się w Olsztynie, startował na samochodach fiat 125p, polonez, mazda, a potem był wierny głównie marce Ford.
W lutym 1993 roku jechał po swój kolejny sukces w IX Zimowym Rajdzie Dolnośląskim. Podczas piątego odcinka specjalnego na trasie Orłowiec – Złoty Stok kierowany przez Mariana Bublewicza Ford Sierra Cosworth wypadł z zakrętu i uderzył w drzewo. Przewieziono go szpitala w Lądku-Zdroju, ale życia nie udało się uratować.
Fot. Artur Szczepański/Reporter Marian Bublewicz został pochowany na cmentarzu komunalnym w rodzinnym Olsztynie. W miejscu tragicznego wypadku ustawiono tablicę poświęconą pamięci tego wspaniałego rajdowca.
Janusz Kulig (19.10.1969–13.02.2004)
Fot. Wojciech Olkuśnik/Agencja Wyborcza.pl W tragicznych okolicznościach zginął także inny doskonały kierowca rajdowy, 19 lat młodszy od Mariana Bublewicza – Janusz Kulig.
Urodzony w Łapanowie w Małopolsce sportowiec nie stracił życia podczas zawodów. 13 lutego 2004 roku kierowany przez niego Fiat Stilo zderzył się na przejeździe kolejowo-drogowym w Rzezawie, także w Małopolsce, z pociągiem pospiesznym relacji Zielona Góra – Przemyśl. Przyczyną tragedii był błąd dróżniczki, która nie opuściła szlabanu.
Fot. Krzysztof Karolczyk/Agencja Wyborcza.pl Janusz Kulig w 2002 roku został rajdowym wicemistrzem Europy, trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski i raz mistrzostwo Słowacji.
Janusz Kulig spoczął na cmentarzu w Łapanowie.
Andrzej Grubba (14.05.1958–21.07.2005)
Fot. Piotr Mazur/Agencja Wyborcza.pl Najsłynniejszy polski tenisista stołowy urodził się w Brzeźnie Wielkim, niedaleko Starogardu Gdańskiego. Trzykrotny brązowy medalista mistrzostw świata – drużynowo (1985), w grze podwójnej (1987 w parze z Leszkiem Kucharskim) oraz w singlu (1989), mistrz Europy w mikście z 1982 roku (w parze z Bettine Vriesekoop z Holandii), pięciokrotny srebrny i sześciokrotny brązowy medalista mistrzostw Europy – zarówno w singlu, jak i w grze podwójnej mieszanej oraz drużynowo. Uczestnik igrzysk olimpijskich w 1988, 1992 i 1996 roku.
W 1984 roku wygrał plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najpopularniejszych polskich sportowców, rok później zajął w nim drugie miejsce, a w latach 1987 i 1990 – trzecie. W 1998 r. odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, w tymże roku zakończył karierę sportową.
Andrzej Grubba zmarł 21 lipca 2005 r. w Sopocie, po wielu miesiącach walki z nowotworem płuc. Został pochowany na cmentarzu komunalnym w Sopocie.
Władysław Komar (11.04.1940–17.08.1998) i Tadeusz Ślusarski (19.05.1950–17.08.1998)
Fot. Mariusz Szyperko/PAP Tych dwóch wspaniałych lekkoatletów łączą nie tylko wielkie sportowe osiągnięcia, ale także tragiczna śmierć. Zginęli w wypadku samochodowym 17 sierpnia 1998 roku w Przybiernowie w obecnym województwie zachodniopomorskim. Wracali razem z biegu o Bursztynowy Puchar Międzyzdrojów. W tym wypadku zginął także kierujący drugim autem 25-letni Jarosław Marzec, także lekkoatleta, reprezentant kraju w biegu na 400 m.
Urodzony w Kownie Władysław Komar to mistrz olimpijski w pchnięciu kulą z Monachium z 1972 roku, dwukrotny brązowy medalista mistrzostw Europy (1966 i 1971) oraz pięciokrotny medalista halowych mistrzostw Europy (trzy srebrne i dwa brązowe medale). Startował także w igrzyskach olimpijskich w Tokio (1964) oraz Meksyku (1968).
Przygodę ze sportem rozpoczynał od boksu, grał także w rugby. Z powodzeniem wcielał się w role aktorskie, m.in. w "Piratach" Romana Polańskiego, "Kilerze" Juliusza Machulskiego czy "Mów mi Rockefeller" Waldemara Szarka.
Z kolei urodzony w Żarach tyczkarz Tadeusz Ślusarski to dwukrotny medalista olimpijski – złoty z Montrealu z 1976 roku (wynikiem 5,55 m ustanowił wówczas rekord olimpijski) oraz srebrny z Moskwy (1980). Startował także na igrzyskach olimpijskich w Monachium (1972). Dwukrotny halowy mistrz Europy.
Fot. Leszek Łożyński/PAP Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski zostali pochowani na Powązkach w Warszawie.
Fot. Aleksander Prugar/Agencja Wyborcza.pl Piotr Rozpara