Wstecz

Joanna Staniewska mieszka w bloku na warszawskiej Ochocie. Ma 89 lat, od roku w szufladzie kredensu leży starannie spisany plan jej własnego pogrzebu. Napisała tam m.in. jakie kwiaty mają zdobić salę podczas ceremonii pożegnania i jaką muzykę usłyszą żałobnicy zgromadzeni na uroczystości. Wśród życzeń znalazła się też maska - odlew twarzy pani Joanny, który zgodnie z żuczeniem ma być umieszczony obok jej trumny. - Nie podobają mi się "cukierkowe" zdjęcia zmarłych, które w ramkach wystawia się podczas pożegnania - wyznaje pani Joanna. - Za to do gustu przypadł mi pomysł maski, o którym usłyszałam w 2020 roku, kiedy zmarł Emil Karewicz .

Maska popularnego aktora, wykonana jeszcze za jego życia na potrzeby nieistniejącego już muzeum Hansa Klossa w Katowicach, podczas pogrzebu na stołecznych Powązkach towarzyszyła urnie z prochami artysty (później syn Emila Karewicza zrobił z niej odlew, który wkomponował w nagrobek). Pani Joanna postanowiła skopiować ten pomysł. - Poprosiłam syna siostrzeńca, który studiuje w Akademii Sztuk Pięknych, żeby wykonał mi taki odcisk. I on to bez większego kłopotu zrobił.

Jak założyć Miejsce Pamięci w serwisie Odeszli.pl? (instrukcja tutaj )

Odlew twarzy 89-latki czeka gotowy na regale w salonie. - Wszyscy, którzy mnie odwiedzają są zaintrygowani tym moim gipsowym obliczem - przyznaje pani Joanna. - Maska stała się nawet częstym tematem rozmów z sąsiadkami i rodziną.

Czy wykonanie takiej pamiątki to skomplikowany zabieg? - Nie i nie byłoby żadnego problemu, aby zrealizować takie zlecenie - przyznaje Kalina Gromek-Gałecka, właścicielka pracowni rzeźbiarskiej Kaliente w warszawskim Wilanowie. - Najprościej taką maskę robi się z gipsu i bandaży. Można do tego też użyć masę alginatową lub płynny lateks. Słyszałam już o takich zamówieniach, chociaż osobiście maski pośmiertnej jeszcze nikomu nie robiłam.

Masa alginatowa wykorzystywana jest m.in. w protetyce do robienia odlewów dentystycznych. Tzw. płynny lateks to materiał powszechnie używany w branży filmowej i teatralnej do charakteryzacji, m.in. robienia blizn.

Ile kosztuje zrobienie maski pośmiertnej? Za kilogram gipsu rzeźbiarskiego trzeba zapłacić ok. 20-30 zł. Opakowanie masy alginatowej to wydatek ok. 100-150 zł. Droższy jest lateks - za 1 kg preparatu zapłacimy ok. 600 zł. Do tego dochodzi koszt pracy rzeźbiarza. - W sumie na wykonanie takiej maski należałoby przeznaczyć ok. tysiąca złotych - szacuje Kalina Gromek-Gałecka. - To bardzo wymagające zadanie. Wykonanie maski musi być poprzedzone długimi rozmowami z klientem, aby dokładnie poznać jego oczekiwania. Chodzi o uzyskanie unikalnego efektu zgodnego z wizją zamawiającego.

Jak napisać wspomnienie w Miejscu Pamięci na Odeszli.pl? (czytaj tutaj )

Maski sporządzane zmarłym są znane od zarania dziejów. Archeolodzy znajdują je w miejscach wykopalisk niemal wszystkich starożytnycyh kultur. Robione były z cennych materiałów, jak złoto, lapis-lazuri, srebro i miedź. Z powodu wysokich kosztów, pierwotnie wykonywano je głównie władcom i ludziom majętnym.

Do tych najbardziej znanych należy złota maska grobowa faraona egipskiego Tutanchamona wykonana ponad 3,3 tys. lat temu a znaleziona w 1922 roku w Dolnie Królów w Tebach. Spośród masek pochodzących ze Starożytnej Grecji, najsłynniejsza jest odkryta w Mykenach maska z XVI wieku p.n.e., przez długi czas przypisywana Agamemnonowi. Zwyczaj wykonywania masek pośmiernych rozpowszechniony był też we Europie epoki renesansu. "Swoją" maskę miał na przykład poeta Dante, jej kopia znajduje się dziś we Florencji. W czasach nam bliższych maskę pośmiertną wykonano m.in. cesarzowi Francuzów Napoleonowi I.

Jedną z najbardziej znanych masek jest ta zrobiona Fryderykowi Chopinowi. Fot. Grażyna Makara / Agencja Wyborcza.pl

Maski pośmiertne mieli też znani Polacy. Gipsowy odlew twarzy dzień po śmierci zrobiono m.in. Adamowi Mickiewiczowi. Odcisk wieszcza, który wykonał rzeźbiarz Marceli Guyski, jest przechowywany w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Podobne pamiątki zrobiono też m.in. Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi, Henrykowi Sienkiewiczowi, Konstantemu Ildefonsowi Gałczyńskiemu, Władysławowi Broniewskiemu, Julianowi Tuwimowi, Stefanowi Żeromskiemu, Kornelowi Makuszyńskiemu, Leopoldowi Staffowi, Jerzemu Szaniawskiemu. Ale nie tylko pisarzom zdejmowano po śmierci odcisk twarzy. Jedną z najbardziej znanych masek jest ta zrobiona Fryderykowi Chopinowi (na zdjęciu powyżej). Dwa odciski twarzy słynnego kompozytora wykonał Jean Babtiste Clesinger. Podobnie zrobiono też z pośmiertnym wizerunkiem marszałka Józefa Piłsudskiego.

Starożytni składali maski pośmiertne do grobowców, aby w ten sposób zachować wizerunek osoby zmarłej. Teraz maska pośmiertna staje się coraz częściej jeszcze jedną rodzinną pamiątką po osobie bliskiej.