Wstecz

Wielkanoc na cmentarzu. Cmentarze mogą stać się zielonymi płucami naszych miast

Na wielu grobach pojawią się niedługo wielkanocne dekoracje. Wiosną warto zadbać także o zieleń na cmentarzach.

Wielka Sobota i Wielkanoc. Czy można iść na cmentarz? (zdjęcia ilustracyjne)
Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl (zdjęcia ilustracyjne)

Powiązane artykuły

Tradycyjnie groby naszych bliskich odwiedzamy 1 i 2 listopada oraz w okolicach Bożego Narodzenia, potem pojawiamy się tam rzadko, kolejną okazją jest najczęściej dopiero Wielkanoc, kiedy to po spotkaniach świątecznych  w gronie rodziny wybieramy się często także na cmentarze . W tym czasie wiele grobów jest świątecznie udekorowanych. Można wypatrzyć na mogiłach często te same rośliny, których używany do dekoracji świątecznych koszyczków i stołów.

Kiedyś tradycyjnie używano do tego krzewinek borówek, które po zimie nadal były zielone i dlatego dekoracyjne. Z czasem trudnodostępne w miastach borówki zaczął zastępować bukszpan, symbolu radości i nadziei na zmartwychwstanie. Oprócz stroików, własnoręcznie zrobionych lub kupnych, na gronach naszych bliskich pojawiają się świąteczne znicze, z barankami, zajączkami czy jajkami.

Jak założyć Miejsce Pamięci w serwisie Odeszli.pl? (instrukcja tutaj )

Grób jak wielka donica

Wiosną warto zadbać także o zieleń na naszych cmentarzach. W przypadku mogił bez płyty nagrobnej można o tej porze roku wymienić grunt w obramowaniu na ziemię ogrodniczą, co umożliwi nam posadzenie roślin. Zanim zdecydujemy się na wybór roślin warto sprawdzić, jakie są tam warunki, czy grób jest w miejscu słonecznym, czy zacienionym i pod tym kątem wybrać odpowiednie gatunki. Na grobie położonym w słonecznym zakątku cmentarza sprawdzą się rojniki, rozchodniki czy płożące jałowce, gatunki odporne na suszę. Jeśli grób jest w zacienionej części cmentarza, posadzić można na nim na przykład bluszcz pospolity, który utworzy zielony kobierzec. Wiosną efektowanie wyglądać będą kwitnące rośliny cebulowe - hiacynty, narcyzy, krokusy. Na cmentarzach rzadko bywamy codziennie, dlatego warto wybierać gatunki łatwe w uprawie, które będą sobie radzić same. Nie sprawdzą się także rosnące szybko rośliny, bo przesłonią napisy na nagrobku . Nie powinno się także sadzić za dużo różnych gatunków, żeby ma grobie nie zrobił się bałagan. Obsadzać roślinami można także groby zabudowane. Trzeba to jednak robić umiejętnie, by nie skazywać roślin na zadeptanie.

Często zamiast wykonywać prace samemu, można po prostu zlecić zarządcy cmentarza usunięcie starego gruntu, dowiezienie ziemi ogrodniczej, wypełnienie nią obramowania, wyrównanie powierzchni i uporządkowanie terenu wokół. Koszt takich prac nie jest bardzo duży, w przypadku pojedynczego grobu to kilkadziesiąt złotych.

Enklawy zieleni w miastach

Nekropolie to w naszych miastach jedne z ostatnich fragmentów wolnej przestrzeni, którym nie grozi zabudowanie hipermarketami czy apartamentowcami. Porośnięte często starymi drzewami stają się zielonymi płucami naszych miast. - To miejsca ważne dla całego społeczeństwa, leżą tam osoby znane, zasłużone dla miasta. Można to połączyć z ochroną przyrody, tworzyć miejsca, w których poprzez różne działania tworzy się międzypokoleniowa wspólnota - przekonuje Jacek Bożek, szef i twórca Klubu Gaja.

Tak dzięki pomysłowi Klubu Gaja dzieje się w Bielsku-Białej. Cmentarz żydowski przez ul. Cieszyńskiej to jedna z najpiękniejszych nekropolii w Bielsku-Białej. Kirkut otoczony jest murem, pomiędzy macewami rosną wiekowe drzewa, niektóre oplata bluszcz. Pochowano tu wiele ważnych dla miasta i społeczności żydowskiej osób. Na cmentarzu spoczywają m.in.: profesor Michael Berkowitz, sekretarz słynnego Teodora Herzla, którego powieść "Altneuland" stała się symbolem syjonistycznej wizji ziemi Izraela, Arnold Gross, wieloletni radny Białej i honorowy obywatel miasta czy Karol Korn, słynny architekt i budowniczy.

Jak napisać wspomnienie w Miejscu Pamięci na Odeszli.pl? (czytaj tutaj )

Dorota Wiewióra, przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej mówi, że po zakończeniu działań II wojny światowej teren ten służył jako pastwisko. - Dopiero zorganizowanie się społeczności żydowskiej w Kongregacji Wyznania Mojżeszowego pozwoliło na zatrudnienie dozorcy. Ale i wówczas okoliczni mieszkańcy użytkowali ten grunt jako ogródki warzywne. Z biegiem czasu przybywało samosiejek, które teraz są już potężnym drzewami. Stały się one „zielonymi płucami" dla sąsiednich osiedli mieszkaniowych - opowiada Dorota Wiewióra.

Klub Gaja wraz z władzami miasta wystąpił z propozycją utworzenia Tajemniczego Ogrodu na nieużytku niegrzebalnej części nekropolii, który ma przyczynić się do łagodzenia skutków zmian klimatu i wspierania bioróżnorodności oraz stać się enklawą wyciszenia, spokoju i odpoczynku. Na kirkucie powstała już m.in. pasieka, w której zamieszkały pszczele rodziny.  Jacek Bożek przekonuje, że o stworzeniu zielonych enklaw na cmentarzach można pomyśleć także w innych miastach. - Wiem, że wiele osób obawia się sadzenia w takich miejscach drzew, bo może wywoływać konflikty. Można jednak sadzić nie stwarzające żadnych problemów krzewy i byliny - przekonuje Bożek.