Ubezpieczenie nagrobka. Ile to kosztuje i czy warto to zrobić?
Przed czym chroni ubezpieczenie nagrobka, a kiedy pieniędzy z polisy nie dostaniemy?
Przed czym chroni ubezpieczenie nagrobka, a kiedy pieniędzy z polisy nie dostaniemy?
Z tego artykułu dowiesz się:
Polisy ubezpieczeniowe, obejmujące ochronę nagrobków cmentarnych lub tablic pamiątkowych ma w swojej ofercie większość z ponad 30 towarzystw ubezpieczeniowych działających w Polsce. Jednak takie ubezpieczenia jako osobne polisy spotyka się bardzo rzadko. Na ogół są one dodatkiem do ubezpieczenia domu lub mieszkania.
I chociaż wg raportu „Mapa Ryzyka Polaków" Polskiej Izby Ubezpieczeń z lipca 2021, aż 83 proc. Polaków i Polek uważa, że ubezpieczenia są przydatne, kiedy dzieje się coś złego, to w praktyce niewiele osób decyduje się zawrzeć polisę chroniącą nagrobek. – Co prawda w Polsce nie ma na ten temat oficjalnych danych, ale z doświadczenia wiem, że średnio zaledwie jedna osoba na 100 kupujących polisę na mieszkanie albo dom dodaje ubezpieczenie nagrobka – mówi Magdalena Wołoszyn, konsultantka ubezpieczeniowa. – I to pomimo, że jest to jedynie wydatek rzędu 150 zł rocznie.
W dokumencie PIU czytamy, że spośród nieszczęść, które mogą uszkodzić mogiłę, najbardziej boimy się powodzi. Takie niebezpieczeństwo wskazało 43 proc. ankietowanych.
Co ciekawe, spis nieszczęść wyłączonych z zakresu ochrony, jest różny u poszczególnych ubezpieczycieli. Istnieją jednak wyłączenia odpowiedzialności, które się powtarzają. Raczej nie uda nam się ubezpieczyć nagrobka na wypadek:
Ubezpieczenie nagrobka z reguły nie uwzględnia też zniszczenia lub kradzieży elementów dekoracyjnych, które nie są do niego przymocowane na stałe, takich, jak rośliny doniczkowe, wieńce, znicze. Większość towarzystw nie ubezpiecza nagrobków zabytkowych. Często nie są też uwzględniane szkody wywołane upadkiem chorego lub martwego drzewa. Z odpowiedzialności wyłącza się sytuacje, w których doszło jedynie do zniszczeń estetycznych.
Dlatego przed podpisaniem umowy powinniśmy dokładnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia. W takim dokumencie dostaniemy nie tylko pełną informację o wyłączeniach, ale też o udziale własnym. Zdarza się, że towarzystwa wymagają od klienta partycypowania w usunięciu szkody. Taki udział wynosi zazwyczaj od 200 do nawet 500 zł. - Standardowe ubezpieczenie na ogół obejmuje ochronę nagrobków o wartości do 15 tys. zł – twierdzi Robert Czerka z PZU. - Droższe wymagają już wniosków o tzw. indywidualną ocenę ryzyka, co może wiązać się z dopłatą do standardowej składki.
Zazwyczaj klienci ubezpieczają nagrobki cmentarne po gruntownym remoncie mogiły i wymianie starego pomnika na nowy. - Decydują się na taki krok, bo remont to dla nich spory wydatek i wolą nie ryzykować – opowiada Magdalena Wołoszyn. - Przy tak zmiennej pogodzie, obecnie w Polsce, o nieszczęście nietrudno. Poza tym coraz częściej spotykamy się z aktami wandalizmu.
Ubezpieczenie nagrobka to bardzo prosta czynność. Najszybciej można to zrobić, jako dodatkowe ryzyko do swojej polisy mieszkaniowej. Wystarczy wówczas krótki opis, składający się z adresu cmentarza (nazwa i kod pocztowy) i wyglądu kwatery (nazwisko osób zmarłych, położenie: rząd, aleja). Składka roczna to np. w województwie kujawsko-pomorskim niecałe 20 zł za każdy tysiąc sumy ubezpieczenia, a w województwie mazowieckim - 22-25 zł.
Większość towarzystw ubezpieczeniowych oferuje dwa możliwe warianty ubezpieczenia. Na standardowy składa się kilkanaście zdarzeń losowych, m.in. ogień, uderzenie pioruna, opady atmosferyczne, powódź, uderzenie pojazdu. Poza tym wariant ten obejmuje też: dewastację (np. gdy ktoś umyślnie zniszczy nagrobek), akcję ratowniczą (np. jeśli podczas gaszenia pożaru na cmentarzu straż pożarna uszkodzi mogiłę), kradzież z włamaniem.
W wariancie drugim - zwanym „od wszystkich ryzyk" – znajduje się zakres standardowy oraz wszystkie nietypowe, trudne do zdefiniowania szkody, które mogą wystąpić a nie zostały wyłączone z odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.
Przykładowo, nietypową szkodę miał w 2018 roku mieszkaniec miejscowości Młyny Piekarskie. – Na nieogrodzony teren nekropolii wdarł się dzik i dokonał sporych zniszczeń – wspomina Magdalena Wołoszyn. – Zdjęcia tych uszkodzeń są tak spektakularne, jakby dokonał ich walec drogowy, a nie żywa istota. Niestety tylko jedna kwatera posiadała tam polisę, reszta była nieubezpieczona.
W innym przypadku, w kamienne ogrodzenie nekropolii wjechał autobus i uszkodził pobliskie kwatery. Na szczęście odszkodowanie pochodziło z OC pojazdu, ponieważ kierowcę udało się złapać na gorącym uczynku. Jednak gdyby sprawca uciekł, to poszkodowani musieliby zapłacić za naprawę szkód z własnej kieszeni.
Rodzaj cmentarza nie ma wpływu na warunki ubezpieczenia. Macewy będą miały te same składki, jak groby protestanckie. Koszt ubezpieczenia zależy bowiem wyłącznie od wartości pomnika, kodu pocztowego lokalizacji i od tego, czy wcześniej zdarzyły się odszkodowania wypłacone z polisy.
Należy przy tym pamiętać, że nawet najlepsze ubezpieczenie nie pokryje nam wszystkich poniesionych wydatków. Przykładowo, odszkodowanie nie pokryje zwyczajowej opłaty „za wjazd na cmentarz" i kosztów wywiezienia uszkodzonych elementów na śmietnik.