Karta zgonu to trzystronicowy dokument, który wystawia lekarz (potem uzupełnia go jeszcze kierownik USC). Medyk, poza podstawowymi danymi o osobie zmarłej (jak imię, nazwisko, data urodzenia i śmierci, wykształcenie itp.), w karcie musi podać miejsce i przyczynę zgonu oraz (o ile takie były) okoliczności wpływające na zgon.
Kiedy bliska nam osoba zmarła w domu, musimy się skontaktować z przychodnią, w której się leczyła. Przychodnia przysyła wtedy lekarza – najlepiej tego, który w ciągu ostatniego miesiąca leczył zmarłego (np. rodzinnego, znającego przypadłości, na które zmarły się uskarżał).
Jeżeli przyjazd medyka z przychodni okazuje się niemożliwy (bo np. tego dnia nie pracuje), musimy wezwać pogotowie ratunkowe, wybierając jeden z dwóch bezpłatnych numerów: 999 lub, z tel. komórkowego, 112. Wtedy kartę zgonu wystawi lekarz pogotowia (a jeżeli i to jest niemożliwe, należy wezwać lekarza lub felczera z najbliższego punktu zdrowia).
Jeżeli nasz bliski zmarł w szpitalu lub placówce opiekuńczej, kartę zgonu dostaniemy odpowiednio: na szpitalnym oddziale, na którym zmarły leżał lub w placówce opiekuńczej. W przypadku, kiedy trzeba przeprowadzić sekcję zwłok (aby poznać przyczynę śmierci), ciało jest transportowane do zakładu medycyny sądowej. Wtedy kartę wystawia lekarz wykonujący sekcję.
Karta zgonu jest wydawana bezpłatnie, ale niestety tylko w jednym egzemplarzu. A ponieważ jest to dokument, który później przydaje się przy załatwianiu formalności w wielu miejscach, warto go skserować w kilku egzemplarzach.
Dopiero mając w ręku kartę zgonu, można się udać do Urzędu Stanu Cywilnego (na terenie gminy, w której nastąpił zgon, nie tam, gdzie zmarły był zameldowany) po akt zgonu oraz skontaktować z zakładem pogrzebowym, który przetransportuje ciało do kostnicy.