Wstecz

To jedna z najpiękniejszych polskich nekropolii. Cmentarz na Pęksowym Brzyzku

"Najładniejszy cmentarz, na jakim byłam", "Miejsce niezwykłe, każda mogiła ma swoją duszę, swoją historię i wybitną przeszłość", "Tu nie tylko odwiedza się zmarłych, ale zwiedza się najpiękniejsze zakopiańskie muzeum na świeżym powietrzu". Tak o cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem piszą ci, którzy odwiedzili to urokliwe miejsce.

Zakopane, cmentarz na Pęksowym Brzyzku.
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl / DLOKR

Powiązane artykuły

Nekropolia, nazywana również Starym Cmentarzem, znajduje się przy ul. Kościeliskiej w Zakopanem, niedaleko dolnych Krupówek. Przyciąga mnóstwo turystów, niezależnie od pory roku. Nic dziwnego, to miejsce niezwykle urokliwe, z historią, zabytkami i niepowtarzalnym klimatem.

Na wysokim urwisku nad potokiem

Odwiedzających nekropolię wita umieszczone na murze przy wejściu motto, którego autorstwo przypisuje się francuskiemu marszałkowi Ferdynandowi Fochowi: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie", oraz dodany przez ks. Jana Tobolaka dopisek: „Zakopane pamięta".

Wspominaj bliskich na Odeszli.pl. Podpowiadamy krok po kroku, jak napisać wspomnienie o osobie zmarłej

Cmentarz na Pęksowym Brzyzku powstał około 1850 roku – przy kościele św. Klemensa założył go pierwszy proboszcz Zakopanego ksiądz Józef Stolarczyk.

A że ziemię pod cmentarz przekazał góral Jan Pękasa, stąd wzięła się nazwa nekropolii. Drugi człon nazwy - „Brzyzk" - pochodzi od słów „brzyz", „brzyzek" lub „brzyzko", które w gwarze góralskiej oznaczają urwisko nad potokiem. Położony jest bowiem na wysokim urwisku nad potokiem Cicha Woda.

Pierwotnie cmentarz był miejscem pochówku mieszkańców Zakopanego i okolic – przeważnie bliżej nieznanych, młodych osób, które były ofiarami wypraw w Tatry lub gruźlicy.

W 1889 roku pochowano na nim pierwszą osobę zasłużoną dla Zakopanego - doktora Tytusa Chałubińskiego, który oprócz działalności lekarskiej był aktywnym uczestnikiem zakopiańskiego życia społecznego, kulturalnego i towarzyskiego.

W 1931 r. cmentarz uznano za zabytek narodowy.

Ludzie niezwykli i całkiem zwyczajni

Na Pęksowym Brzyzku znajduje się około 500 grobów, w tym 250 osób zasłużonych. Niemal wszystkie nagrobki są niepowtarzalnymi dziełami sztuki: kapliczkami, góralskimi krzyżami, rzeźbionymi w motywy podhalańskie, malowanymi na szkle lub wykonanymi w drewnie, metalu lub kamieniu. Wiele z nich powstało w pracowni Władysława Hasiora, a także Antoniego Rząsy, Urszuli Kenar czy Michała Gąsienicy Szostaka.

Spoczywają tu osoby niezwykłe i całkiem zwyczajne, artyści, ratownicy, politycy, sportowcy. Zarówno ci, którzy odeszli z dala od ojczyzny, jak i ci, którzy całe swe życie związani byli z Zakopanem.

Można tu znaleźć rodzinne groby góralskich rodów - Gąsieniców, Walczaków, Pęksów i innych - a pomiędzy nimi mogiły ks. Józefa Stolarczyka, narciarzy-olimpijczyków i kurierów z czasów wojny Stanisława Marusarza i Heleny Marusarzówny, pisarza Kornela Makuszyńskiego czy artysty Władysława Hasiora.

Na cmentarzu są też nagrobki symboliczne: etnografa Bronisława Piłsudskiego, kompozytorów Karola Szymanowskiego i Mieczysława Karłowicza, generała Mariusza Zaruskiego czy olimpijczyka i taternika Bronisława Czecha.

W 2013 r. poświęcono tu również symboliczny grób ratownika i przewodnika górskiego Macieja Berbeki, który zginął w Karakorum i pozostał na stokach Broad Peak.

Prochy Tetmajera czy Witkiewicza

To właśnie na cmentarz na Pękasowym Brzyzku przeniesiono po latach prochy znanych osób zmarłych z dala od Zakopanego: Stanisława Witkiewicza, Władysława Orkana, Karola Stryjeńskiego, Kazimierza Dłuskiego czy Kazimierza Przerwy-Tetmajera.

Jednym z najgłośniejszych pochówków był pogrzeb Stanisława Witkiewicza, który zmarł w Lovranie w Chorwacji 5 września 1915 r. Mimo trwającej I wojny światowej trumnę z ciałem artysty przywiozła do Zakopanego jego przyjaciółka Maria Dębowska. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli m.in. Stefan Żeromski, Jan Kasprowicz, Leon Wyczółkowski i Ludwik Solski.

Najmniej smutna z polskich nekropolii

„Stary Cmentarz jest chyba najmniej smutną z polskich nekropolii. Tutaj ma się wrażenie, że żal po zmarłych jest jakby mniejszy niż gdzie indziej, że oni wciąż są wśród nas, tylko jakby trochę dalej. Wiele z pochowanych tu osób żyje w swojej twórczości, wielu w pamięci bliskich, którzy trochę za sprawą sławy, jaka otacza zakopiański Stary Cmentarz, szczycą się tym, że ich przodkowie spoczywają po sąsiedzku z pisarzami, artystami, słynnymi przewodnikami czy ratownikami tatrzańskimi. Tutaj nie tylko odwiedza się zmarłych, ale też zwiedza to najpiękniejsze zakopiańskie muzeum na świeżym powietrzu, bowiem wiele usytuowanych tu nagrobków to prawdziwe dzieła sztuki, powstałe w pracowni wielkich artystów, którzy potem, w ślad za swoimi dziełami, znaleźli się na Pęksowym Brzyzku" – napisali w przewodniku po zakopiańskim cmentarzu Maciej Pinkwart i Renata Piżanowska.

Źródła: dzieje.pl, tatry-przewodnik.com.pl, visitmalopolska.pl, dnidziedzictwa.pl, wikipedia.pl, prostoprzedsiebieblog.wordpress.com

Agnieszka Drabikowska