Opłata za grób. Nie na wszystkich cmentarzach chcą pieniędzy
Ile zapłacimy za miejsce pod grób ziemny, a ile pod murowany grobowiec? Stawki są różne, zależą np. od tego, którą alejkę na cmentarzu wybierzemy.
Ile zapłacimy za miejsce pod grób ziemny, a ile pod murowany grobowiec? Stawki są różne, zależą np. od tego, którą alejkę na cmentarzu wybierzemy.
Choć potocznie mówi się o "wykupieniu" miejsca na cmentarzu, w Polsce takiego gruntu nie można mieć na własność. Formalnie się go dzierżawi. Wysokość opłat ustalają zarządcy nekropolii. Cmentarne stawki różnią się w zależności m.in. od lokalizacji nekropolii, typu grobu czy też dodatkowych usług. Zwykle za groby przy głównych alejkach trzeba zapłacić więcej, a w dużych miastach jest drożej niż w małych miejscowościach.
Jak mówi Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego, na razie kwestie związane z pochówkami, oprócz ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych jeszcze z 1959 r., regulują różne przepisy, np. dotyczące ochrony środowiska czy zabytków. Jest trochę bałaganu.
– Potrzebujemy porządnego prawa pogrzebowego, a także doprecyzowania, co oznaczają poszczególne określenia, po prostu stworzenia słowniczka, tak by jasne było, co znaczy np. dochowania do grobu, itd. – przekonuje Krzysztof Wolicki.
Ile zapłacimy za udostępnienie miejsca na cmentarzu? W przypadku grobów ziemnych płacimy zwykle za użytkowanie miejsca na okres 20 lat, a w przypadku grobów murowanych, dla co najmniej dwóch osób, na okres 99 lat. Jak mówią przedsiębiorcy z branży pogrzebowej, przyjęło się, choć to nie jest żadna oficjalna zasada, że za grób murowany rodzinny płaci się cztery razy tyle, ile za pojedynczy grób ziemny na tym cmentarzu.
Na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Wojska Polskiego w Sosnowcu za miejsce w grobie ziemnym, na 20 lat, zapłacić trzeba 1,6 tys. zł w przypadku osoby dorosłej, a za miejsce w grobie ziemnym dziecięcym – 600 zł. Zgodnie z cennikiem umieszczonym na stronie Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie, na Cmentarzu Komunalnym Południowym za udostępnienie miejsca na grób tradycyjny, bez prawa do murowania, zapłacić trzeba 1400 zł (na 20 lat). Natomiast na komunalnej nekropolii w Częstochowie zapłacić trzeba 1,1 tys. zł w przypadku groby ziemnego bez prawa murowania (na 20 lat) oraz 2,4 tys. zł za grób pojedynczy murowany, na taki sam okres. Do grobów usytuowanych przy głównych alejkach trzeba dopłacić 600 zł.
Swoje cenniki mają także nekropolie parafialne. Cmentarzem przy ul. Grunwaldzkiej w Bielsku-Białej administruje parafia pw. św. Mikołaja. Tutaj w cenniku znajdziemy np. "opłatę infrastrukturalną pod grobowiec – grób murowany dwumiejscowy" na 50 lat, to 2,4 tys. zł. Opłata na cmentarzu parafialnym w Górze za grób tradycyjny to 30 zł na rok, natomiast za grobowiec - 2970 zł na 99 lat.
Niektórzy rezerwują miejsca na cmentarzach jeszcze za życia. Na wspomnianym już warszawskim Cmentarzu Komunalnym Południowym za miejsce na grób murowany, dla co najmniej dwóch osób, zapłacimy od 7,7 tys. do 11,2 tys. zł, cena zależy od wybranej lokalizacji. Im bardziej reprezentacyjna alejka, tym oczywiście jest drożej. W niektórych krajach organizowane są na nekropoliach nawet dni otwarte, podczas których można dokonać wyboru miejsca.
Jak mówi Krzysztof Wolicki, rezerwowanie miejsca na cmentarzu za życia także wymaga uregulowania nowymi przepisami. Nekropolie rezerwują miejsce na określony czas. – Powiedzmy, że ktoś zarezerwował miejsce na grób na 10 lat, ale zmarł wcześniej. Czy w takim wypadku zarządca nekropolii ma mu oddać pieniądze za niewykorzystany, a opłacony okres, a może zaliczyć je na poczet kolejnych opłat? – pyta Wolicki.
Osoba, która zarezerwowała grób, może decydować, kto ma w nim zostać pochowany. – Przypuśćmy, że jakaś pani zdecydowała, że pochowa w zarezerwowanym dla siebie grobie narzeczonego. W tym momencie traci ona prawo do decydowania, kogo w przyszłości będzie można tam pochować, bo zgodnie z przepisami takie prawo ma rodzina pochowanego tam zmarłego – opowiada prezes Polskiego Stowarzyszenie Pogrzebowego.
Zgodnie z przepisami grób nie może być użyty do ponownego pochowania przed upływem lat 20. – Po upływie lat 20 ponowne użycie grobu do chowania nie może nastąpić, jeżeli jakakolwiek osoba zgłosi zastrzeżenie przeciw temu i uiści opłatę, przewidzianą za pochowanie zwłok. Zastrzeżenie to ma skutek na dalszych 20 lat i może być odnowione – tak dokładnie brzmią przepisy.
Stawki są bardzo różne. Na Cmentarzu Komunalnym Południowym w Warszawie za zachowanie istniejącego grobu ziemnego na kolejnych 20 lat trzeba zapłacić 1,4 tys. zł, na Cmentarzu Komunalnym w Sosnowcu stawka ta wynosi, w przypadku osoby dorosłej i grobu ziemnego lub murowanego pojedynczego, 800 zł.
Są jednak także wyjątkowe cmentarze, ze względów religijnych takich opłat nie pobiera się na nekropoliach żydowskich. – Nie bierzemy opłat. Miejsce przeznaczone na pochówek jest po wsze czasy nienaruszalne – mówi nam Dorota Wiewióra, szefowa Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej. Gmina ta ma pod opieką kilkanaście zabytkowych nekropolii.
Zarządcy niektórych cmentarzy, gdy zbliża się zakończenie terminu 20 lat, wysyłają zawiadomienie do ostatniej osoby, która opłaciła grób. To nie jest jednak obowiązek, ale tylko dobra wola.
– Uiszczenie opłaty prolongacyjnej winno nastąpić w terminie do 30 dni od dnia, w którym upływa 20-letni okres nienaruszalności miejsca grzebalnego. Wniesienie opłaty prolongacyjnej następuje bez odrębnego wezwania zarządcy cmentarza – taki zapis jest np. w regulaminie Katowickich Cmentarzy Komunalnych.
Parafia Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej, która jest administratorem jednego z największych cmentarzy w mieście, wywiesza listę nieopłaconych grobów w gablocie przy kościele. Nie łamie tym prawa, bo RODO nie dotyczy osób zmarłych. Są nekropolie, które informację z przypomnieniem o zaległości umieszczają po prostu na grobach.
Zwykle zarządcy cmentarzy idą bliskim zmarłych na rękę i pozwalają rozłożyć ewentualną zaległość na raty.
Wykorzystanie grobu do ponownego pochówku najczęściej nie oznacza wydobycia pochowanych tam szczątków. Usuwana jest płyta nagrobna, tablica, itd., ale wnętrze grobu pozostaje nienaruszone. Kolejnego zmarłego chowa się po prostu na szczątkach poprzednika albo poprzedników.
Pod koniec lutego 2023 roku Rada Miasta Olsztyn zmieniła stawki za korzystanie z cmentarzy komunalnych. Jeden z mieszkańców zaskarżył decyzję do sądu administracyjnego, kwestionując legalność niektórych opłat. Jesienią 2024 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie stwierdził, że jedyną legalną opłatą, jaką mogą pobierać zarządcy cmentarzy, jest opłata za pochówek zwłok.
Pod artykułami na temat tego wyroku internauci opisują swoje przykre doświadczenia z zarządcami cmentarzy. – Moja mama uiściła opłatę za kolejnych 20 lat za grób mojego taty. Zmarła przed upływem tych 20 lat i musieliśmy na nowo zapłacić za kolejne 20 lat. To, co się dzieje z opłatami na cmentarzu, przechodzi ludzkie pojęcie – pisze jeden z internautów.
Prawnicy komentują, że decyzja WSA w Olsztynie może być pierwszym krokiem w stronę uporządkowania i ujednolicenia zasad funkcjonowania nekropolii w Polsce.
Ewa Furtak