1 listopada to praktycznie każdego roku okazja do wprowadzenia nowości w tej branży – podkreśla Małgorzata Malesa, od 2005 roku prowadząca kwiaciarnię "Meranti" w Nowinach koło Kielc.
Wszystkich Świętych 2024. Zmiany głównie w sztucznych kwiatach
Nie inaczej jest w tym roku.
– Zmiany dotyczą przede wszystkim kolorystyki i kwiatów, głównie sztucznych – podkreśla Małgorzata Malesa. – W tym roku bardzo modne są piankowe kwiatki oraz kwiaty wyglądające jak żywe, ale zasuszone. W takich przydymionych, przykurzonych tonacjach kolorystycznych. Widać, że nie jest to soczysty kolor, tylko taki stary, ususzony kwiatek – opowiada.
Podkreśla, że wśród żywych kwiatów od zawsze modne są chryzantemy. – Tu wiele się nie zmienia. Drugie pod względem popularności są róże. To bardzo odporny kwiat, jeśli więc nawet przyjdzie duży mróz, to róża zamarza i cały czas wygląda pięknie. Dopóki się nie rozmrozi, nic się z nią nie dzieje – mówi kwiaciarka.
Fot. Melanie Hobson/Shutterstock Kolorystycznie wśród żywych kwiatów wciąż dominuje kremowa chryzantema. – Chociaż teraz na rynku jest bardzo dużo różnych odmian chryzantem w wielu kolorach. Może w przyszłym roku będzie na nie sporo chętnych, ale jak przez dwadzieścia lat przygotowuję te kwiaty, to tradycyjna kremowa chryzantema jest zdecydowanie najbardziej popularna. Rzadko kiedy ktoś chce na przykład rudą. Z kolei róże przede wszystkim herbaciane, białe i czerwone. Te trzy kolory dominują – dodaje Małgorzata Malesa.
Wszystkich Świętych 2024. Stroik własnej roboty
Zrobienie stroika we własnym zakresie tylko pozornie wydaje się skomplikowane. Oczywiście trzeba mieć wyobraźnię, ale korzystając z porad fachowców, nie będzie to trudne zadanie.
– Robienie stroików dla wielu osób jest satysfakcją. I wcale nie chodzi o pieniądze, bo ze względu na to, że wszystko trzeba kupić, nie zawsze wyjdzie taniej. Są jednak osoby, które mają wewnętrzne poczucie, że to coś wyjątkowego przygotować samodzielnie stroik na groby bliskich. I bardzo dobrze – mówi Małgorzata Malesa.
Przygotowujemy stroik na Wszystkich Świętych. Co będzie potrzebne?
Do zrobienia prostego stroika potrzebne będą:
- floret lub gąbka florystyczna z miską
- gałązki jodły lub innego drzewa iglastego
- liść kordyliny lub inne liście
- kwiaty (chryzantemy, róże, goździki lub inne – ilość według uznania)
- szyszki, lotosy
- cążki
- zszywacz
- farba w sprayu (opcjonalnie).
I oddajemy głos Małgorzacie Malesie, który poprowadzi nas krok po kroku przez proces tworzenia stroika.
Floret lub gąbka. Baza to podstawa
Fot. Piotr Rozpara
Fot. Piotr Rozpara – Floret lub gąbkę florystyczną wkładamy do wody na około pół godziny. Floret kupujemy gotowy, a w przypadku gąbki najlepiej jest ją dociąć do takiego kształtu, jaki nam się zmieści w misce lub innym naczyniu. Jeśli bowiem namoczymy całą gąbkę, a potem będzie jej za dużo, to ta reszta już nie będzie nadawała się do użycia. Czyli najpierw docinamy gąbkę, zostawiamy tyle, ile jest nam potrzebne, a resztę odkładamy na jakiś następny stroik.
Jodła, ale z pewnego źródła. Albo tuje
– Przygotowujemy gałązki jodły, przycinając je na odpowiednią długość. Pamiętajmy, że nie wolno jej zbierać samemu w lasach. Jodłę kupimy głównie w kwiaciarniach, jej gałązki znajdziemy także na targowiskach. Tylko trzeba mieć na to dokument – z kwiaciarni będzie nim rachunek, na targowisku możemy poprosić o pokazanie pozwolenia na sprzedaż.
Fot. Piotr Rozpara Czym możemy zastąpić jodłę? Dobre będą gałązki z różnych żywotników, popularnych tui czy innych krzewów. Jeśli nie mamy ich w naszym ogrodzie, na pewno rosną gdzieś dziko.
Wybieramy kształt i zaczynamy
– To, w jaki sposób przycinamy jodłę czy inne krzewy, zależy od tego, jak duży stroik chcemy zrobić. My przygotowujemy mały.
Wbijamy gałązki we floret lub gąbkę florystyczną. Nasz stroik ma być okrągły, staramy się więc zrobić kółko. Chcemy inny kształt? Oczywiście, musimy go tylko sobie przemyśleć. Jeśli na przykład stroik ma być podłużny, to wbijamy w jedną i drugą stronę dłuższe gałązki, a na boki krótsze. Staramy się osadzić sporo gałązek, żeby całość było puchata. Najlepiej wkładać je pod kątem, a nie zupełnie płasko, wtedy stroik zrobi się nam taki przestrzenny. Będzie lepiej wyglądał.
Fot. Piotr Rozpara
Fot. Piotr Rozpara Starajmy się wykorzystać wszystko, róbmy właściwie bezodpadowo. Nie ma co wyrzucać rzeczy, za które się płaci.
Dajmy się ponieść fantazji
– Ubranie podkładu zależy przede wszystkim od naszej fantazji. Ja wykorzystuję do tego różnego rodzaju liście. Tu mamy liść kordyliny, możemy zakręcić jego końcówki i spiąć je zszywaczem. Taki liść kupimy w kwiaciarni. Możemy go zastąpić na przykład liśćmi klonu. Chociaż te kordyliny są bardzo trwałe. Wytrzymają kilka tygodni.
Fot. Piotr Rozpara Kolejno wbijamy w gąbeczkę następne elementy stroika. Jakie? Co się komu podoba. Wbijamy ich mniej lub więcej, wszystko zależy od naszej inwencji twórczej. To kwestia wyobraźni, co chcemy stworzyć. Oczywiście musimy pamiętać, żeby kształt, który chcemy osiągnąć, cały czas był utrzymywany. My wykorzystujemy mahoń i ostrokrzew. Często są spotykane w ogródkach. Tu także można wykorzystać różnego rodzaju tuje.
Bardzo ważna uwaga: wbijając poszczególne części, starajmy się to robić w przemyślany sposób. Wbijanie i wyciągnie z gąbki po prostu ją psuje. Gdy będziemy za bardzo kombinować, poszczególne elementy mogą nam później wypadać.
Baza gotowa, teraz czas na kwiatki
– I mamy bazę. Możemy do niej włożyć wszystko. Kwiaty żywe lub sztuczne. Niekoniecznie chryzantemy, mogą to być róże, goździki, gerbery. Czyli znów: co nam się podoba.
Przed wbiciem kwiatka najlepiej go przymierzyć, żeby ustalić, jaką wysokość ma mieć nasz stroik. I wtedy przyciąć kwiat na odpowiednią długość. Przede wszystkim dlatego, żeby nie wyjmować i wkładać kwiatów wielokrotnie w to samo miejsce, bo jak mówiłam, gąbka straci stabilność, a w konsekwencji kwiatek może się kołysać.
Fot. Piotr Rozpara Jeśli chcemy wbić sztuczny kwiat, nakręcamy go na wykałaczkę, drucik, jakiś patyczek, na przykład do szaszłyków. Poza tym, jeśli kupujemy sztuczny kwiat w kwiaciarni, to możemy poprosić o drucik bądź patyczek.
Fot. Piotr Rozpara A może sztuczne kwiaty?
– Żywe kwiatki można oczywiście zastąpić sztucznymi, a te są bardzo trwałe. Sztuczne chryzantemy są bardzo ładne. Dużo osób zamawia teraz takie stroiki, one po prostu dłużej postoją. A kwiaty wyglądają jak żywe.
Jeśli decydujemy się na sztuczne kwiaty, warto nieco więcej zainwestować, a nie kupować najtańszych. Decydując się na te lepsze jakościowo, będziemy zadowoleni. Często bowiem trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby stwierdzić, który kwiat jest prawdziwy, a który sztuczny.
Stroik gotowy, zostały dodatki
– Można powiedzieć, że w takiej wersji nasz stroik jest gotowy. Jeśli ktoś nie lubi wielu ozdób, nie musi już nic więcej dodawać. Gdybyśmy jednak chcieli, żeby nasz stroik był jeszcze bogatszy, możemy dodać lotosy lub szyszki, które także montujemy na patyczku i wbijamy w gąbkę. Mahonia też jest bardzo ładna, praktycznie zimozielona.
Fot. Piotr Rozpara A jeśli mamy jakąś farbę w sprayu, możemy liście popsikać, na przykład na złoto.
Jak ich zapamiętaliśmy i jak będziemy o nich pamiętać? Serwis Odeszli.pl umożliwia stworzenie unikalnego wspomnienia. Zobacz, jak krok po kroku założyć Miejsce Pamięci o bliskiej zmarłej osobie w serwisie Odeszli.pl
Jak długo wytrzyma stroik? Na co uważać?
– Jak długo te rośliny mogą stać w gąbce? Długo. Gąbka florystyczna doskonale chłonie i utrzymuje wodę, dzięki czemu żywe kwiaty i rośliny pozostają świeże przez długi czas. Przy takiej pogodzie jak teraz, to nawet ponad dwa tygodnie. Wiązanki z żywych kwiatów najlepiej robić kilka dni przed położeniem ich na grób. Żeby też nie za wcześnie, bo jednak te świeże ładniej wyglądają.
Musimy także pamiętać, że chryzantemy są przepiękne, ale bardzo wrażliwe na dotyk. Trzeba bardzo uważać. Jeśli wyskubiemy jeden płatek albo go mocno trącimy, to nawet cały kwiat potrafi oblecieć.
Fot. Piotr Rozpara Jak już wcześniej wspominałam, na cmentarzu taki stroik może stać dość długo, oczywiście w zależności od pogody. Może to być dwa tygodnie, a czasem nawet trzy. Do pierwszych mrozów. Wtedy alternatywą jest dodanie sztucznych chryzantem na żywą jodłę. Jodła już teraz śpi, podobnie jak inne krzewy. Słyszę często, że taki stroik potrafi wytrzymać do wiosny.
Piotr Rozpara