Dowódcy, oficerowie, łączniczki, sanitariuszki. Sportowcy w Powstaniu Warszawskim
Zakazano im uprawiania sportu, ale walki o wolność nikt nie mógł im zakazać. Wraz z wybuchem Powstania Warszawskiego także sportowcy chwycili za broń.
Zakazano im uprawiania sportu, ale walki o wolność nikt nie mógł im zakazać. Wraz z wybuchem Powstania Warszawskiego także sportowcy chwycili za broń.
Podczas II wojny światowej niemiecki okupant zakazał Polakom jakiejkolwiek działalności sportowej. Nakazano rozwiązać wszelkie związki, kluby i stowarzyszenia sportowe, nie można było również organizować żadnych zawodów. Generalny gubernator okupowanych ziem Hans Frank w rozporządzeniu z lipca 1940 roku pisał, że „związki gimnastyczne i sportowe, które służą także do podniesienia tężyzny fizycznej ludności, nie leżą w naszym interesie".
Środowisko nie pozostało jednak bierne. Podziemne życie sportowe najprężniej działało w Warszawie, gdzie organizowano m.in. turnieje piłkarskie, zawody pływackie czy walki bokserskie, a sportowcy mieli nawet własną konspiracyjną karczmę "Pod Kogutem".
Wielu sportowców zaangażowało się też w walkę z okupantem - byli członkami Armii Krajowej, a także uczestnikami Powstania Warszawskiego.
Według najczęściej cytowanych źródeł, w powstańczych walkach wzięło udział około tysiąca sportowców. Wśród nich spora grupa zawodników Polonii Warszawa, przede wszystkim piłkarzy.
Założony w 1911 roku klub to jeden z symboli stolicy. Kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej Polonię – już wtedy doskonale znaną jako „Czarne Koszule" – Związek Polskich Związków Sportowych uznał za najlepszy polski klub sportowy 1938 roku.
„Dworzec Gdański wraz z linią kolei obwodowych stanowił dla wojsk nieprzyjaciela jeden z głównych punktów strategicznych. Obiekt był pokryty schronami bojowymi, rowami strzeleckimi oraz gniazdami karabinów maszynowych. Z kolei magazyny były wypełnione różnego rodzaju bronią palną" – przypomina Polonia Warszawa na swojej stronie internetowej.
A to przecież kilkaset metrów dalej, pod adresem Konwiktorska 6, we wrześniu 1928 roku otwarty został stadion Polonii. I właśnie Konwiktorska 6 była miejscem tragicznych wydarzeń. To tu, w nocy z 21 na 22 sierpnia 1944 roku, bataliony „Zośka" oraz „Czata 49", zaatakowały okupanta stacjonującego w rejonach Dworca Gdańskiego.
„Przebiegłszy ulicą Konwiktorską dostaliśmy się na teren stadionu sportowego Polonii. Nasza grupa biegła koło trybun, które otaczały plac od strony ul. Bonifraterskiej. Biegliśmy dość wolno, tyralierą, pochyleni. Pistolet trzymałam w ręku wysunięty nieco ku przodowi, choć zabezpieczony. Zapasowe naboje i filipinkę miałam w torbie z zielonego wojskowego płótna, przewieszonej przez ramię. Trzymałam się – jak zresztą wymagała tego moja funkcja – blisko dowódcy plutonu. Nie ścinana od dawna trawa sięgała do kolan. Chodziło o to, aby udało się nam niepostrzeżenie dotrzeć do cementowego parkanu po przeciwległej stronie stadionu" – strona internetowa Polonii cytuje zapisy łączniczki Anny Szarzyńskiej-Rewskiej, ps. Renata.
Niestety, akcja zakończyła się tragicznie. Historycy będę później podkreślać, że także to przyczyniło się do upadku Starego Miasta.
Jak podaje klub Polonia: „W walkach uczestniczyło 36 piłkarzy Czarnych Koszul. Zmarło sześciu. Życie w imię ojczyzny oddali Stefan Bibrych, Tadeusz Gebethner, Aleksander "Przybysz" Justynowicz, Leonard Kruszyński, Wiesław Kruszyński i Ludwik Skrzypek. Z kolei uczestniczący w powstaniu Stanisław Wolańczyk w wyniku odniesionych ran stracił rękę. Mimo to po zakończeniu II wojny światowej wrócił na boisko".
Oczywiście piłkarze Polonii byli tylko częścią sportowego środowiska stolicy, które wzięło udział w Powstaniu Warszawskim. Portal przystanekhistoria.pl podaje, że na barykadach walczyło 27 polskich olimpijczyków okresu międzywojennego.
Jednym z nich był gen. Tadeusz „Bór" Komorowski, Komendant Główny Armii Krajowej, a także uczestnik igrzysk olimpijskich w Paryżu w 1924 roku w jeździectwie (na głównym zdjęciu drugi z lewej). Późniejszy premier RP na uchodźstwie zmarł w Buckley w Wielkiej Brytanii 24 sierpnia 1966 roku.
Z kolei batalionem „Kiliński" dowodził Henryk Roycewicz, ps. Leliwa. To drużynowy wicemistrz olimpijski w jeździectwie z Berlina z 1936 roku. Tytuł ten zdobył wtedy we wszechstronnym konkursie konia wierzchowego razem ze Zdzisławem Kaweckim oraz Sewerynem Kuleszą.
„Oprócz rtm. Henryka Roycewicza wśród powstańców warszawskich znaleźli się także brązowi drużynowi medaliści w szermierce z Paryża (1924 r.) i Amsterdamu (1928 r.) Tadeusz Friedrich i Adam Papée (brat Kazimierza Papée, ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej); brązowy medalista w wioślarstwie z Los Angeles (1932 r.) Jerzy Ustupski oraz brązowa medalistka w rzucie oszczepem z Berlina (1936 r.) Maria Kwaśniewska" – wylicza Przystanek Historia. „Już pierwszego dnia Powstania żołnierze 139. plutonu zgrupowania „Ruczaj", przeprowadzili atak na koszary SS, znajdujące się w budynku dawnego Poselstwa Czechosłowackiego przy ul. Koszykowej 18. W skład plutonu weszli czołowi polscy sportowcy: tenisiści – Jerzy Gottschalk, Czesław Spychała oraz Ignacy i Ksawery Tłoczyńscy; lekkoatleci – Tadeusz Hanke (trzykrotny lekkoatletyczny mistrz Polski w sztafecie 4x400 m, pięcioboju i skoku w dal) oraz Antoni Smordowski" – czytamy dalej.
Na zdjęciu: Eugeniusz Lokajski, ps. Brok
Oficerem łącznikowym Komendy Warszawskiej Armii Krajowej był natomiast Eugeniusz Lokajski, ps. Brok . Ten świetny lekkoatleta startował na igrzyskach olimpijskich w Berlinie w 1936 roku w rzucie oszczepem. W Powstaniu Warszawskim zajmował się także dokumentowaniem bohaterskich, dramatycznych wydarzeń.
Łączniczkami i sanitariuszkami było wiele sportsmenek, m.in. Danuta Stefańska-Majewska (ps. Kamila), mistrzyni Polski w siatkówce oraz wicemistrzyni kraju w koszykówce i piłce ręcznej z 1939 roku. Była członkinią II batalionu 7. Pułku Piechoty "Garłuch". „W drugim dniu walk podczas przedzierania się do Puszczy Kampinoskiej została wzięta do niewoli przez Niemców, a następnie rozstrzelana wraz z grupą 22 żołnierzy AK" – czytamy w Przystanku Historia.
Już czwartego dnia Powstania Warszawskiego, w wyniku odniesionych ran, w okolicach placu Narutowicza zmarła Zofia Chenclewska, mistrzyni i rekordzistka Polski w rzucie oszczepem z 1925 roku.
Szacunki mówią, że spośród około tysiąca sportowców walczących w Powstaniu Warszawskim zginęło około 400 (w tym 270 piłkarzy), a ok. 200 zostało rannych.
Pokazuje to także poruszający film „Sportowcy w Powstaniu Warszawskim" w reżyserii Małgorzaty Bramy.
- Ten film powinien być pokazywany jako świadectwo pokolenia młodzieży szkolnej. Powinien być powszechnie odczytany. Uczmy ludzi wychowania poprzez właśnie takie filmy – powiedział, cytowany przez stronę internetową stołecznego ratusza były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Andrzej Strejlau, podczas spotkania towarzyszącego prezentacji filmu w Kinotece 19 lipca 2025 roku.
Na zdjęciu: Andrzej Strejlau
Andrzej Strejlau to jedna z najbardziej znanych postaci środowiska sportowego współczesnych czasów, która przeżyła Powstanie Warszawskie. Były piłkarz, piłkarz ręczny, trener, działacz, a dziś komentator telewizyjny, miał zaledwie cztery lata, gdy w stolicy rozpoczął się ten wielki zryw.
W powstaniu walczył jego wuj - Ignacy Ludwik, żołnierz AK. Zginął podczas walk w sierpniu 1944 roku, wówczas poległ także jego 17-letni syn Jerzy.