Był jednym z fotografów okupowanej Warszawy. Na fotograficznej kliszy lubił utrwalać krajobraz, dzieci i zwierzęta, ale zasłynął, jako fotoreporter powstania warszawskiego. Mężczyzna z orlim nosem i krótko przystrzyżonym wąsem reguluje w skupieniu obiektyw małoobrazkowego aparatu Leica. Stoi na ul. Wareckiej, przed narożną kamienicą zwróconą frontem do Nowego Światu. Patrzy na niego ubrany w panterkę powstaniec. Umorusany, z opatrunkiem na twarzy. Wyszedł właśnie z kanału, którym razem z innymi obrońcami Starówki przedostał się do Śródmieścia. To zdjęcie zrobił 1. września 1944 r. jeden z czołowych powstańczych fotoreporterów Joachim Joachimczyk „Joachim”. Uchwycił w kadrze kolegę w czasie pracy. Człowiek pochylony nad leicą to Tadeusz Bukowski „Bończa”. Tak jak Joachimczyk był prasowym sprawozdawcą wojennym Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej. Fotografował ogarnięte walkami miasto. Tadeusz Bukowski urodził się w Warszawie, był nauczycielem. Prowadził szkolne kółka fotograficzne, należał do Polskiego Towarzystwa Fotograficznego, w ZHP kierował referatem fotografii naczelnictwa związku i stworzył jego archiwum z tysiącami negatywów. W czasie wojny Tadeusz Bukowski działał w tajnym szkolnictwie i harcerstwie. Fotografował, łamiąc nałożony przez Niemców zakaz. Rejestrował zniszczenia miasta z września 1939 r.: spalony Zamek Królewski, zbombardowany kościół ewangelicki Świętej Trójcy przy pl. Małachowskiego. W lipcu 1944 r. z ukrycia fotografował przemarsz niemieckich wojsk, wycofujących się przez Warszawę na zachód przed nacierającą Armią Czerwoną. Powstanie warszawskie rozpoczął w harcerskim batalionie „Wigry”, ale szybko został fotoreporterem Biura Informacji i Propagandy KG AK. Współpracował z reżyserem Antonim Bohdziewiczem, szefem powstańczej ekipy filmowej. Swoją leicą dokumentował walki, ale też codzienność na tyłach linii frontu, głównie na Powiślu i w Śródmieściu Północnym. Towarzyszył zdobywcom elektrowni, śledził budowę barykad i kolejki po wodę, zaglądał do powstańczych jadłodajni i na spektakle kukiełkowego teatrzyku na podwórkach, uczestniczył w pogrzebach powstańców i niemieckich jeńców. Fotografował pracę Harcerskiej Poczty Polowej i powstańczych szpitali. Pojmany przez Niemców 12. września 1944 r. wyszedł z miasta, jako cywil. Po wojnie razem z żoną mieszkał krótko w Sosnowcu. Do Warszawy Bukowscy wrócili na stałe w 1947 roku. Został fotoreporterem, a następnie kierownikiem Działu Fotografii w Instytucie Wydawniczym „Nasza Księgarnia”. Działał w Związku Polskich Artystów Fotografików. Na pierwszą indywidualną wystawę swoich zdjęć z sierpnia i września 1944 r. zdecydował się dopiero w 1979 r., po przejściu na emeryturę. Rok później jego 220 fotografii ukazało się w albumie „Warszawa w dniach powstania 1944”. W tym samym roku Tadeusz Bukowski zmarł.