
Zagrał ponad 100 ról filmowych i telewizyjnych, w dziejach kina zapisał się kilkoma. Peter Greene zmarł w wieku 60 lat. Ciało aktora znalezione zostało na podłodze, w jego nowojorskim mieszkaniu. Przez niemal cztery dekady wyspecjalizował się w graniu oprychów i kryminalistów. W jego wydaniu nawet ci najbardziej odpychający obdarzeni byli perwersyjnym urokiem. Był oślizgłym Zedem - porywaczem-sadystą - w "Pulp Fiction" Quentina Tarantino. Dotrzymywał Jimowi Carrey'owi kroku w "Masce", gdzie wcielił się w naczelnego gangstera, a w "Podejrzanych" był paserem i to zmyślonym przez głównego antagonistę filmu. Łącznie wystąpił w ponad 100 filmach i serialach. Peter Greene ceniony był jako aktor drugiego planu, na koncie miał również występy pierwszoplanowe, nagradzane i poruszające. W 1993 r. zagrał w uznanym przez krytyków, prezentowanym w Cannes filmie "Domyty, ogolony", w którym był chorującym na schizofrenię ojcem, który stara się o odzyskanie opieki nad córką. Peter Greene przez całe życie zmagał się z uzależnieniem od heroiny i cracku. W latach 90., a więc najbardziej owocnym dla niego zawodowo czasie, magazyn "Premiere" opublikował na ten temat obszerny artykuł. W 2007 r. Greene został aresztowany za posiadanie cracku. To zahamowało jego karierę, ale na premierę czeka wciąż osiem produkcji z jego udziałem.