
„Był bardzo zdolny i świat się przed nim otwierał” To słowa Marcina Koszkałki, reżysera filmu „Biała odwaga”, w którym zagrał Nikodem Marecki. Nikodem zginął potrącony przez samochód. Miał zaledwie 11 lat. Był uczniem Szkoły Podstawowej im. T. Kościuszki w Niedźwiedziu. Mieszkał z rodzicami w Szczepanowicach w gminie Słomniki. 27 listopada wracał do domu autobusem szkolnym. O godzinie 14 wysiadł na przystanku i wybiegł zza autobusu wprost pod nadjeżdżający samochód ciężarowy. Na miejscu wypadku lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował chłopca do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Nikodem miał ogromny talent aktorski. Zadebiutował jako pięciolatek, w 2019 roku w serialu "Zakochani po uszy". W serialu „Erynie” (2022 r.) zagrał Zygmusia Pytkę. W następnym roku wystąpił w serialu „Zołza” jako Karol Sobański, syn tytułowej Zołzy, którą grała Małgorzata Kożuchowska. W 2024 r. wystąpił w filmie „Biała odwaga”. Marcin Koszałka powierzył rolę brata Bronki Wetulanki. Nikodem wystąpił również w produkcjach "Szpital Św. Anny" i "Papiery na szczęście". Ostatnim filmem, w którym wystąpił, był serial "Otchłań". Na zdjęciach i nagraniu z planu, które 2 listopada 2025 roku ukazały się na Instagramie Nikodema, widać na nim chłopca, który pracę na planie traktował bardzo poważnie, a między ujęciami był radosnym 11-latkiem.