Barbara Skrzypek

Barbara Skrzypek od 1990 r. była bliską współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego. Pochodziła z Gorlic. W 1978 roku skończyła tam I Liceum Ogólnokształcące im. Marcina Kromera. Po wyjeździe z rodzinnych stron dokształcała się z archiwistyki w policealnym studium ekonomicznym. We wrześniu 1980 roku dostała pracę sekretarki w Urzędzie Rady Ministrów. Przez ostatnią dekadę PRL-u pracowała u boku czterech PZPR-owskich premierów: Józefa Pińkowskiego, Wojciecha Jaruzelskiego, Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego. W tym czasie była już mężatką. Awansowała kolejno na stanowisko referenta, a potem starszego statystyka w kancelarii tajnej, w gabinecie premiera oraz w gabinecie szefa Urzędu Rady Ministrów, którym w tamtych latach był generał Michał Janiszewski – były członek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. „Pani Basia była osobą cieszącą się pełnym zaufaniem nie tylko przełożonych, ale również cywilnych i wojskowych służb PRL, które dokładnie prześwietlały wszystkich mających dostęp do tajemnic państwowych" – pisał w 2019 roku w „Polityce" Grzegorz Rzeczkowski. „Co do jej szczelności, ale też lojalności nie mogło być wątpliwości". W 1990 roku poznała Lecha i Jarosława Kaczyńskich. W 1991 roku Jarosław przyznał Barbarze Skrzypek etat w partyjnej Fundacji Prasowej Solidarności, która była zapleczem gospodarczym Porozumienia Centrum. Później zatrudnił ją w swoim biurze poselskim, a potem mianował dyrektorką biura prezydialnego partii. – W „Uchu prezesa" (serial internetowy) pani Barbara była kimś w rodzaju biurowej gosposi, natomiast w rzeczywistości była osobą poważną – wspominała Joanna Kluzik-Rostkowska, sekretarz stanu w pierwszym rządzie PiS, potem posłanka KO. – Miała w sobie spokój, racjonalność i powściągliwość. Choć jej główną cechą była lojalność. W 2018 roku tygodnik „Wprost" ulokował Barbarę Skrzypek w pierwszej pięćdziesiątce najbardziej wpływowych rodaków. Przez jej ręce przechodziły skargi, donosy i prośby o interwencję, jakie słali do Jarosława Kaczyńskiego członkowie partii i obywatele. Nadawała bieg sprawie, zachowując sobie zawsze kserokopię danego zawiadomienia. Szef PiS bardziej wierzył Barbarze Skrzypek, niż jakiemukolwiek politykowi z własnej partii. Barbara Skrzypek była również pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, czyli głównego udziałowca spółki Srebrna. Przeszła na emeryturę w 2020 r. Zmarła 15 marca 2025 roku. Trzy dni wcześniej była przesłuchana w charakterze świadka w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w głośnej sprawie "dwóch wież" - inwestycji, którą w latach 2016-19 w centrum Warszawy chciał zrealizować Jarosław Kaczyński. "Śp. Barbara Skrzypek była wyjątkową osobą. Niezwykle profesjonalną, niezwykle lojalną, charakteryzowała Ją ogromna klasa. Zaszczytem było móc z Nią współpracować" - napisał po jej śmierci poseł Radosław Fogiel. "Pani Barbara przez lata była prawdziwą opoką, służącą innym pomocą i opieką. Była bardzo ważną osobą także dla mnie. Jestem i zawsze będę, wdzięczna za każdą rozmowę z Nią. Cześć Jej Pamięci" - napisała Beata Szydło, była premierka.

Zdjęcie profilowe: Łukasz Gągulski/PAP