Gdyby mieszkała w Stanach Zjednoczonych, stałaby się gwiazdą Brodwayu - powiedziała w jednym z wywiadów o Barbarze Rylskiej Kalina Jędrusik. Barbara Rylska była aktorką teatralną i filmową, a także wokalistką. Urodziła się 20 stycznia 1936 roku w Warszawie. W 1959 roku ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i mając 23 lata zadebiutowała w teatrze. Jej rolą w spektaklu dyplomowym "Wodewil i piosenka" zachwycił się Lucjan Kydryński, który napisał potem w recenzji: "Narodziła nam się nowa gwiazda...musicalu". Była uwielbiana także przez publiczność i kilka razy odbierała Złote i Srebrne Maski w plebiscycie "Expressu Wieczornego" na najpopularniejszych aktorów telewizyjnych. W latach 60. i 70. stała się jedną z największych gwiazd estrady, nazywano ją nawet "polską Shirley MacLaine". Występowała w warszawskich teatrach: Komedia, Ludowym oraz Kwadrat, kabaretach „Szpak” i „Dudek” oraz legendarnym „Kabarecie Starszych Panów”, filmach "Smarkula" czy "Ostatni kurs", była również głosem "Alicji w Krainie Czarów", śpiewała piosenki w "Harrym i kamerdynerze". Największą popularność przyniosła jej rola żony „wiecznego dyrektora" w komedii "Poszukiwany, poszukiwana" Stanisława Barei. To Barbara Rylska wypowiedziała tam słynną kwestię: "Mój mąż z zawodu jest dyrektorem". Tuż po sukcesie filmu Barei zachorowała i wycofała się z życia publicznego. Przez 30 lat nie występowała w filmach. Pozostała jednak w teatrze Kwadrat, gdzie grała aż do emerytury w 2013 roku. Na początku lat dwutysięcznych można było zobaczyć ją w serialach. Zagrała postać arystokratki Melanii Laudańskiej w telenoweli "Adam i Ewa", mogliśmy ją również oglądać w serialach "Lokatorzy" i "Rodzina zastępcza", gdzie wcieliła się w postać ciotki Adeli. Zmarła 11 stycznia 2025 roku w Warszawie w wieku 88 lat. Została pochowana na Cmentarzu Bródnowskim.