Jadwiga Barańska urodziła się 21 października 1935 r. w Łodzi. W 1958 roku ukończyła studia w łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, a karierę aktorską rozpoczęła w Teatrze Klasycznym w Łodzi. Potem można było ja oglądać w Teatrze Polskim w Warszawie, występowała również w Teatrze Telewizji. Największą popularność przyniosła jej rola Barbary Niechcic w filmie "Noce i dnie" na podstawie powieści Marii Dąbrowskiej. To właśnie Jadwiga Barańska namówiła reżysera - swojego męża Jerzego Antczaka, aby sięgnął po powieść. - Zabierałem się do tej powieści kilka razy i za każdym razem coś mnie od Dąbrowskiej odrzucało. Aż w końcu przyszedł lipiec 1970 roku. Leżeliśmy na plaży, piękne słońce i morze, zasłużony odpoczynek, a tu Barańska mówi nagle: „Przed wyjazdem na urlop słyszałam w radiu, jak Gustaw Holoubek czytał Noce i dnie. A może byś to przeczytał?" - opowiadał w "Wyborczej". - Zabrała mi urlop, bo gdy już zacząłem czytać, nie byłem się w stanie od tego oderwać. (...)Wiedziałem, że nie spocznę, póki nie przeniosę jej na ekran - wspominał. Realizacja filmu trwała dwa i pół roku, a budżet wynosił 130 milionów ówczesnych złotych polskich. "Noce i dnie" zdobyły wiele nagród: m.in. Złote Lwy Gdańskie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, Srebrnego Niedźwiedzia dla Jadwigi Barańskiej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, film znalazł się również w ścisłej czołówce nominowanych do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Oprócz wersji kinowej powstał także serial telewizyjny. Jadwiga Barańska stworzyła też znakomite role w "Trędowatej" czy "Hrabinie Cosel". W 1978 roku wyemigrowała z mężem i synem do Stanów Zjednoczonych. W 2000 roku aktorka współtworzyła film męża "Pragnienie miłości" o związku Fryderyka Chopina i George Sand. Zagrała tam rolę matki Fryderyka Chopina. W 2013 roku obchodziła w Warszawie jubileusz 55-lecia pracy artystycznej. Zapytana czy nie tęskni za aktorstwem, odpowiedziała: – Nie! Zupełnie nie. Może dlatego, że grałam tak różne role, że dzisiaj jest to prawie niemożliwe. A ja się czuję spełniona. Wiem, że teraz się narażę swoim kolegom, ale uważam, że aktor powinien grać na scenie 20 lat najwyżej - odpowiedziała. W ostatnich latach życia zmagała się z wieloma problemami zdrowotnymi m.in. skutkami poważnego wypadku. Zmarła 24 października 2024 roku w Los Angeles, trzy dni po 89. urodzinach. Wiadomość o śmierci żony przekazał reżyser Jerzy Antczak. "Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła. Bardzo nam ciężko" - napisał w mediach społecznościowych.