Leszek Moczulski

Leszek Moczulski - dziennikarz, opozycjonista, więzień polityczny, polityk, a przede wszystkim wybitny historyk, urodził się 7 czerwca 1930 roku w Warszawie. Był absolwentem prawa i historii na Uniwersytecie Warszawskim, jeszcze na studiach podjął pracę jako dziennikarz. Praktykował najpierw w "Trybunie Ludu", potem pracował m.in. w "Życiu Warszawy" i Telewizji Polskiej. W 1957 roku został po raz pierwszy aresztowany pod zarzutem szkalowania władz PRL w prasie zagranicznej, na kilka lat zakazano mu wykonywania pracy dziennikarza, publikował pod pseudonimami. Od drugiej połowy lat 70. był regularnie więziony z powodów politycznych, łącznie przez około sześć lat i jak sam policzył, w sumie zatrzymywano go 250 razy. Współtworzył Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, był założycielem i wieloletnim liderem Konfederacji Polski Niepodległej, posłem na Sejm I i II kadencji, a w wyborach 1990 roku kandydował na prezydenta RP. Po licznych rozłamach w partii i nieudanym akcesie do AWS wycofał się z aktywnej polityki. - Uprawianie polityki to zajęcie intelektualne, a posłowie, jakich mamy dzisiaj, uprawiają gimnastykę. Naciska poseł guzik i podnosi rękę. Za czym głosował? Nie wie, dostał kartkę: głosowanie nr 7 – „tak", nr 8 – „nie". Jak moja żona mówi naszym psom, że obiad będzie za dwie godziny, to jej wierzą, siadają i czekają. Bo ona ich tego nauczyła (...) Kto powinien iść do Sejmu? Człowiek kompetentny. A idzie najczęściej bogaty – żeby zarabiać jeszcze większe pieniądze - mówił w 2020 roku Donacie Subbotko w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Po zakończeniu działalności politycznej wrócił do pisania. W jego dorobku znajdują się m.in. książki "Wojna polska 1939 ", "Geopolityka. Potęga w czasie i przestrzeni", "Lustracja. Rzecz o teraźniejszości i przeszłości", "Narodziny Międzymorza", "Przerwane powstanie polskie 1914" czy "Wojna prewencyjna. Czy Piłsudski planował najazd na Niemcy?". Był jednym z najwybitniejszych historyków Polski międzywojennej, wielkim admiratorem Józefa Piłsudskiego. Zmarł 10 października 2024 roku w Warszawie. Miał 94 lata. "Antykomunista wtedy, gdy to wymagało odwagi i poświęcenia, a nie było drogą do kariery. Miała być "rewolucja bez rewolucji" i się dokonała, na pożytek i chwałę Polski. Żegnaj przywódco KPN, byłeś inspiracją dla pokoleń patriotów - pożegnał go minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Zdjęcie profilowe: Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl