Andrzej Milczanowski

Andrzej Milczanowski

Ur. 26.05.1939 Zm. 22.07.2024

Wspomnienie

Andrzej Milczanowski urodził się 26 maja 1939 w Równem na Wołyniu. Jego ojciec był tam prokuratorem, w 1940 r. został zamordowany przez NKWD w Katyniu. Andrzej Milczanowski również został prawnikiem. W 1962 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował w Prokuraturze Powiatowej w Szczecinie, potem był radcą prawnym w przedsiębiorstwach komunalnych i rolnych. Od 1978 do 1980 roku współpracował z KSS „KOR”, a od 1980 z NSZZ „Solidarność”. Od października 1980 r. był rozpracowywany operacyjnie przez funkcjonariuszy komunistycznych służb specjalnych. Kierował Biurem Prawnym MKR Pomorze Zachodnie, w 1981 r. był radcą prawnym Regionu Pomorze Zachodnie. Po wprowadzeniu stanu wojennego uczestniczył w komitecie strajkowym w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Po pacyfikacji strajku został aresztowany, a w marcu 1982 r. skazany na pięć lat pozbawienia wolności. Za kratami był inicjatorem głodówki w obronie pobitych współwięźniów, pisał petycje do władz. Nigdy się nie złamał, nie podpisał "lojalki" ani prośby o akt łaski. Po wyjściu z więzienia po amnestii w 1984 r. natychmiast włączył się w działalność podziemia, zostając członkiem władz krajowych konspiracyjnej "Solidarności". W 1988 r. stał na czele strajku w szczecińskim porcie. W grudniu 1988 otrzymał nagrodę Fundacji Paula Lauritzena z Kopenhagi, promującej osoby działające w obronie praw człowieka. Po wyborach w czerwcu 1989 r. tworzył służby specjalne wolnej Polski, był szefem Urzędu Ochrony Państwa, w latach 1992-1995 "prezydenckim" ministrem spraw wewnętrznych w trzech rządach. Był przyjacielem i oddanym współpracownikiem Lecha Wałęsy. Odszedł z polityki w 1995 r. po tzw. sprawie "Olina", kiedy przedstawił w Sejmie zarzuty współpracy z wywiadem Rosji ówczesnego premiera Józefa Oleksego. - Jego zachowania nie były motywowane pobudkami politycznymi, lecz podjęte zostały w dobrze rozumianym interesie Państwa, w celu ochrony jego bezpieczeństwa - podkreślała w liście do "Wyborczej" jego żona Sławomira Milczanowska. Postępowanie przygotowawcze dotyczące Oleksego umorzono w kwietniu 1996 r. na podstawie postanowienia Prokuratora Wojskowego Sławomira Gorzkiewicza. - Po wygranych w 2015 r. przez PiS wyborach, choć bardzo już schorowany, zapraszany przez KOD na manifestacje w obronie demokracji i niezawisłości sądów, nigdy nie odmawiał. Jego gorące przemówienia znów zbierały największe brawa. Milczanowski nie bał się też występować publicznie w obronie byłych pracowników PRL-owskich służb, którym obniżono emerytury w ramach tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Mówił o niesprawiedliwości, tłumaczył, że robi to w imię honoru i słowa, które im dał - wspomina dziennikarz szczecińskiej redakcji "Wyborczej" Adam Zadworny. Andrzej Milczanowski zmarł 22 lipca 2024 w Szczecinie w wieku 85 lat.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl