Marek Cender
Wspomnienie
Marek Cender urodził się 22 czerwca 1969 roku w Szydłowcu. Ukończył tamtejsze Liceum Ogólnokształcące im. Henryka Sienkiewicza, a w 1994 r. Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Kielcach (dziś Uniwersytet Jana Kochanowskiego). Pięć lat wcześniej rozpoczął współpracę z redakcją sportową Radia Kielce. Publicznej rozgłośni był wierny do swych ostatnich dni. Specjalizował się w piłce ręcznej. Komentował mecze kieleckich szczypiornistów w całej Europie. Był także wielkim fanem bilardu. Pod koniec lutego Marek Cender został odznaczony Srebrną Odznaką "Za Zasługi dla Piłki Ręcznej". - Znakomity kolega, a także świetny fachowiec w radiowej robocie. Jego transmisji z Iskry kibice słuchali z zapartym tchem. Potrafił ubarwić boiskowe wydarzenia, a niektóre jego zwroty przeszły do historii. Będzie nam Go bardzo brakowało - wspomina Jakub Rożek, dziennikarz sportowy Radia Kielce. - Marka poznałem na studiach. Był osobą niezwykle towarzyską i bardzo lubianą w środowisku studenckim. Współpracował już wówczas z Radiem Kielce, co niewątpliwie wielu bardzo imponowało. Nie wiem nawet, czy nie było przyczynkiem do tego, że ja również zacząłem myśleć o dziennikarstwie sportowym. Życie tak się potoczyło, że kilka lat później zaczęliśmy pracować w jednej redakcji - opowiada Rafał Szymczyk, szef redakcji sportowej Radia Kielce. - Marek był człowiekiem pełnym pasji, którą fenomenalnie przekazywał w swoich transmisjach z meczów kieleckich piłkarzy ręcznych. Jego barwne i nietuzinkowe porównania były komentowane długo po syrenie kończącej spotkanie. Często pojawiał się z mikrofonem także na meczach amatorskich lig, żeby pokazywać – jak to zwykł mawiać – „piękno sportu właśnie w takim wymiarze" - wspomina. - Nigdy nie uprawiał żadnej dyscypliny wyczynowo, ale lubił grać w piłkę nożną. Był jednym z filarów, nieistniejącej już drużyny FC Redaktor. Wszędzie rozpoznawany i chętnie rozmawiający z każdym i na każdy temat. Miał duże poczucie humoru, którego teraz będzie brakować w redakcyjnym pokoju - dodaje Rafał Szymczyk. Marek Cender zmarł nagle w czwartek, 28 marca. W czerwcu skończyłby 55 lat…