Tadeusz Bohdan Zaleski – bo tak nazywał się Tadeusz Isakowicz-Zalewski - urodził się w Krakowie. Pierwszy człon jego nazwiska pochodzi od panieńskiego nazwiska matki, polskiej Ormianki, Teresy Zaleskiej z domu Isakowicz. Do ruchu oazowego należał już w liceum, po skończeniu którego wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. „Świecenia kapłańskie przyjął w 1983 r. z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Przygotowywał się do nich w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Krakowskiej z dwuletnią przerwą, gdyż zaraz po wstąpieniu do seminarium w 1975 r., został wcielony do wojska. Pobór alumnów do zasadniczej służby był represją ze strony władz wymierzoną w Kościół katolicki i jego niepokornych hierarchów. Alumn Tadeusz trafił do jednostki w Brzegu. Pobyt utwierdził go w przekonaniu o słuszności opozycyjnych działań podejmowanych wobec władz komunistycznych” – wspomina Instytut Pamięci Narodowej. Dlatego w czasach PRL-u był inwigilowany i represjonowany przez SB jako kapłan i kapelan „Solidarności” w Nowej Hucie. To właśnie na podstawie tamtych wydarzeń Maciej Gawlikowski zrobił w 2006 roku film "Zastraszyć księdza". „Ks. Isakowicz-Zaleski był uważany za nieformalnego lidera środowiska dawnych mieszkańców Kresów Wschodnich II RP. Szczególnie tej części, która uważa, że państwo za mało dba o pamięć ofiar rzezi wołyńskiej. W 2008 r. wystąpił z apelem o potępienie przez władze polskie "ludobójstwa Polaków przez OUN-UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w 1943 r". W kolejnych latach podobne akcje duchowny inicjował przed ukraińskimi placówkami dyplomatycznymi” – podkreśla Małgorzata Skowrońska w portalu Wyborcza.pl Kraków. W 2006 r. prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył ks. Tadeusz Isakowicza-Zaleskiego za działalność opozycyjną Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Siedem lat wcześniej otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2016 r. - Krzyż Wolności i Solidarności. IPN przyznał także nagrodę Kustosza Pamięci Narodowej za zasługi w upamiętnianiu historii narodu polskiego. W ostatnim czasie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski walczył z nowotworem. Zmarł nad ranem 9 stycznia 2024 r. w szpitalu w Chrzanowie, do którego trafił pod koniec 2023 roku. Miał 67 lat. „Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, którego życie było wyjątkowym przykładem poświęcenia, ciepła i skromności. Jego odejście stanowi ogromną stratę nie tylko dla osób z niepełnosprawnością, którym służył z niezachwianym oddaniem, ale także dla całej społeczności Fundacji im. Brata Alberta, którą inspirował swoją pracą i osobowością” – napisała w mediach społecznościowych Fundacja im. Brata Alberta.