Himalaista, wspinacz, instruktor wspinaczki, zawsze uśmiechnięty – Kacper Tekieli zginął w wieku zaledwie niespełna 39 lat. Urodził się w Gdańsku, na Uniwersytecie Gdańskim skończył filozofię. Jego pasją była wspinaczka. Z roku na rok poświęcał jej coraz więcej czasu, aż w końcu postanowił przeprowadzić się na drugi koniec Polski. Kacper Tekieli był jednym z najlepszych polskich wspinaczy. Brał udział w wyprawach w Himalaje, w Alpy. W Jego dorobku jest pokonanie około 300 dróg wspinaczkowych w Tatrach. Niezwykłym wyczynem było też zdobycie w 2020 roku czternastu szczytów Wielkiej Korony Tatr w zaledwie 37,5 godziny. W 2019 roku podczas kursu wspinaczkowego Kacper Tekieli poznał się z najlepszą w historii polską biegaczką narciarską, m.in. dwukrotną mistrzynią olimpijską i dwukrotną mistrzynią świata, Justyną Kowalczyk. Pobrali się we wrześniu 2020 r., a po roku na świat przyszedł ich syn Hugo. Rodzina mieszkała w Kościelisku. Kacper Tekieli planował zdobyć wszystkie 82 czterotysięczniki. W ostatnich dniach przed śmiercią wspinał się w rejonie Jungfrau (4158 m n.p.m.). To szczyt w Alpach Berneńskich, leży w Szwajcarii, na granicy kantonów Berno i Valais. Pojechał tam z żoną i synkiem. Tragedia wydarzyła się w środę 17 maja 2023 r. Szwajcarskie służby ratunkowe podały, że Kacper Tekieli spadł po zejściu lawiny na północną stronę góry. Ciało odnaleziono następnego dnia rano. „Turysta był sam na wycieczce narciarskiej w rejonie Jungfrau. Wypadek wydarzył się w okolicach Rottalsattel z niewyjaśnionych przyczyn. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. W środę mężczyzny nie udało się odnaleźć. W czwartek rano wznowiono akcję, udało się zlokalizować mężczyznę, lecz niestety już nie żył” – poinformowała szwajcarska policja. „Był najcudowniejszy” – napisała w mediach społecznościowych kilka godzin po tragicznej wiadomości Justyna Kowalczyk-Tekieli.