Henry Silva

Henry Silva

Ur. 23.09.1926 Zm. 14.09.2022

Wspomnienie

Amerykański aktor charakterystyczny, którego aparycja podpowiadała reżyserom, by obsadzali go głównie w rolach czarnych charakterów. Bez niego trudno wyobrazić sobie takie filmy, jak „Ocean's 11” (1960), „Sprawa Sharky’ego” (1981) i „Ghost Dog: Droga samuraja” (1999). Henry Silva urodził się w nowojorskim Brooklynie, w sycylijsko-hiszpańskiej rodzinie emigrantów. Kiedy Henry miał 13 lat rzucił szkołę powszechną, by uczestniczyć w zajęciach teatralnych, na życie zarabiając, jako zmywacz i kelner w jednym z hoteli na Manhattanie. W 1950 roku zadebiutował w telewizji w cyklu „Armstrong Circle Theatre”. Dwa lata później pojawił się na dużym ekranie w epizodzie obrazu Elii Kazana „Viva Zapata!” z Marlonem Brando w roli głównej. W 1955 roku zdecydował się na studia w słynnym Actors Studio Kazana oraz Lee Strasberga i został przyjęty – jako jeden z pięciu, spośród ponad 2 tys. chętnych. W następnych latach Henry Silva wcielał się, z racji charakterystycznej aparycji - wydatnych kościach policzkowych, małym nosie i oczach o zimnym spojrzeniu –głównie w role czarnych charakterów. Tak było m.in. w „Kapeluszu pełnym deszczu” (1957) z Randolphem Scottem, „Bravados” (1958) z Gregorym Peckem, „Prawie i Jake’u Wade” (1958), „Zielonych domostwach” (1959). W tym ostatnim zagrał Kua-Ko, mieszkającego w lesie Wenezuelczyka, który próbuje zamordować młodą kobietę graną przez Audrey Hepburn. Rok później Silva był jednym z 11 rabusiów, bohaterów filmu „Ocean's 11” Lewisa Milestone’a. W tym obrazie Silva partnerował m.in. Frankowi Sinatrze, Deanowi Martinowi , Sammy'emu Davisowi Jr. i Peterowi Lawfordowi. Trzy lata później Silva zagrał tytułową rolę w gangsterskim filmie „Johnny Cool”. Film okazał się sukcesem kasowym, zyskał też uznanie krytyków. W połowie lat 60. Henry Silva wyjechał do Europy, gdzie grał - w Hiszpanii, Włoszech, Niemczech oraz Francji - w takich produkcjach, jak „Rzeka dolarów” (1966) i „Bez szans” (1969), „Il Boss” (1973), „Ludzki odruch” (1974). Po powrocie do USA w połowie lat 70. zagrał m.in. u boku Franka Sinatry w „Kontrakcie na Cherry Street” (1977) i z Charlesem Bronsonem w „Miłości i kulach” (1979). Później pojawiał się takich obrazach, jak „Sprawa Sharky’ego” (1981) Burtem Reynoldsem, „Kod milczenia (1985) z Chuckiem Norrisem, „Niko – ponad prawem” (1988) z Stevenem Seagalem, „Dick Tracy” (1990) z Warrenem Beatty, „Ghost Dog: Droga samuraja” (1999) z Forestem Whitakerem. Ostatnim filmem, w którym wystąpił Henry Silva – tym razem w niewielkiej roli - był remake „Ocean’s Eleven” (2001) z Georgem Clooneyem, Bradem Pittem, Mattem Damonem i Andy Garcią. Henry Silva zmarł w domu opieki prowadzonym przez organizację charytatywną The Motion Picture & Television Fund w Woodland Hills pod Los Angeles.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Kevork Djansezian / AP