Danuta Makowska

Danuta Makowska

Ur. 11.01.1930 Zm. 20.04.2022

Wspomnienie

Prof. Danuta Makowska 1930-2022 Skończyła studia na wydziale grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a jednak malarstwo stało się Jej powołaniem, Jej przeznaczeniem, jedyną artystyczną miłością i sensem życia. Świat widziała w kolorach, odważnie kładzionych na płótno a nie w precyzyjnie cyzelowanych kreskach drzeworytów które jako studentka prof. Tadeusza Kulisiewicza żmudnie wykonywała. Wkrótce sama zaczęła uczyć studentów ASP na Wydziale Malarstwa w pracowniach profesorów Juliusza Studnickiego. Krystyny Studnickiej, Ludwika Maciąga, Tadeusz Dominika. Z czasem sama, już jako profesor, objęła prowadzenie pracowni malarstwa na Wydziale Konserwacji Dzieł Sztuki. Uczelnia była Jej drugim domem, kontakt ze studentami, pomaganie im w odnajdywaniu własnej artystycznej tożsamości, było dla niej ważne. Cieszyła się gdy w teczkach studentów ubiegających się o przyjęcie na ASP znajdowała ciekawe prace, miała satysfakcję obserwując ich dokonania na uczelni i po jej skończeniu. Malowała przyrodę, krajobraz, gdyż tu była wolna w poszukiwaniu esencji świata. Jej malarstwo dowodzi jaki temperament musiała okiełznać, ile emocji i wrażliwości na piękno świata, na przyrodę, chciała przekazać innym. Jej twórczość układa się w cykle związane najczęściej z podróżami, głównie po Polsce. Każdy z nich ma swój koloryt, gest, aurę. Malowała farbami olejnymi, akrylami, plakatówkami, rysowała pastelami; w dużych i malutkich formatach. Czasem tylko szkicowała na kartce ołówkiem kontury pejzażu notując jednocześnie jakich kolorów należy użyć. Niektóre prace powstawały spontanicznie, szybko a nad niektórymi spędzała w pracowni miesiące analizując budowę, kompozycję, przetwarzając je i przemalowując. Ceniła najwyżej obrazy, które sprawiły najwięcej trudności, były najbardziej przemyślane. A widzowie jej prac często najbardziej zachwycali się gwaszami i rysunkami pastelami, które powstawały w mgnieniu oka, Prof. Stanisław Rodziński pisał :"Sądzę, że cała twórczość Danuty Makowskiej ma ten właśnie walor pokory, ale i odpowiedzialności za "malarskie słowo", które ma przekazywać tylko prawdę, tę prawdę osobiście doznaną, do której artysta ma przekonanie. Nie ma w obrazach Danuty Makowskiej nic z efektownej, malarskiej gry, czy delektacji. Nie ma też śladów deformowania za wszelką cenę, nie ma decyzji podejmowanych dla efektu i powierzchownych piękności. Zobaczony i zapamiętany świat, związane z nim emocje i refleksje - stają się inspiracją malarskiego rozważania. Raz jest to obraz - namalowany w oparciu o piękne i dojrzałe zestawienia barwne, interpretowane w sposób wyrafinowany, a jednak nie pozbawione tonu pierwszego zachwytu.(…) Ale jest też w tym malarstwie niezachwiana wiara w malarstwo, wiara w obraz, który mimo że przez wielu uznany za artystyczną prehistorię – jest i pozostanie nadal środkiem wypowiedzi i rozmowy, a malowanie-formą życia."(z katalogu wystawy w galerii DAP OW ZPAP 2004r.) Prof. Jacek Dyrzyński: ”Twórczość Danuty Makowskiej mieszcząca się w tradycyjnej formule malarstwa pejzażowego jest prostym odniesieniem do tego, co każdy zna i przezywa, lecz co tylko wybranym dane jest jako przedmiot tak autentycznej fascynacji. Niezależnie od zmieniających się mód i trendów w sztuce oraz możliwości artystycznych wypowiedzi malarstwo jej jest niemalże atawistycznym hołdem składanym naturze i przestrzeni.”(z katalogu wystawy w 1997r.) Danuta Kern, malarka, jej przyjaciółka od czasów studenckich : "Była to sama radość: formaty duże , oleje malowane szeroką tętniącą plamą lub czasem grubo, impasto, prawie fakturalnie. I było to całkowite zerwanie z warsztatem graficznym - jeżeli już pojawiała się kreska, to jako zdecydowany gest malarski. Niepowtarzalną atmosferę obrazów budowała poprzez zderzenia , zagęszczenia plam barwnych. Tonacja kolorystyczna zawsze była określona tematem. A wiodącym, od początku, był pejzaż." (w katalogu z wystawy w ASP w 1997r.) Janusz Kotański – poeta i ambasador, podkreślał, że konsekwencja i brak wszelkiej pozy są wyróżniająca cechą tego malarstwa. Pisał: "Malarstwo Danuty Makowskiej pokazuje, czym jest uważna obecność człowieka w świecie. Pewnie świat może istnieć bez nas, lecz tylko dzięki nam jego piękno może być pokazane i zapamiętane. Może po to właśnie zostaliśmy stworzeni."("Miejsca święte"4/1999) Była osobą o szlachetnej naturze, która nigdy nie zabiegała o honory, o pieniądze, o własną pozycję. Rzadko pokazywała publicznie swoje obrazy na wystawach indywidualnych i zbiorowych. Choć była pewna swoich wyborów artystycznych nie zawsze była pewna jak zostaną odebrane i ocenione. Wybitnie inteligentna, racjonalna, zrównoważona, skromna, odpowiedzialna, oddana rodzinie i uczelni.

Teresa Grzeszak - córka