Amerykański puzonista, w latach 30. XX wieku stworzył najsłynniejszą na świecie orkiestrę, dla której napisał takie przeboje, jak „Moonlight Serenade”, „In the Mood” i „Tuxedo Junction.” Glenn Miller urodził się w niewielkiej, kilkutysięcznej miejscowości Clarinda w stanie Iowa. Z muzyka zetknął się już, jako kilkuletnie dziecko – pierwszym instrumentem, na którym uczył się grać była mandolina, później jednak dość szybko zamienił ją na kornet, później próbował swych sił w grze na waltornii. Ostatecznie zdecydował się na puzon. Instrument kupił, zarabiając pieniądze dojeniem krów. W młodości często zmieniał – razem z rodziną – miejsce zamieszkania: z Iowa Millerowie wyjechali do Missouri, później mieszkali w Nebrasce, by ostatecznie - w 1918 roku - osiąść w Colorado. Muzycznej pasji młody Glenn jednak nie porzucił. W Grand City (Missouri) grał w orkiestrze miejskiej, w Fort Morgan (Colorado) sam, założył zespół, do którego dokooptował szkolnych kolegów. Kiedy w 1921 roku ukończył szkołę zdecydował, że zostanie muzykiem profesjonalnym. Początkowo został członkiem bigbandu Boyda Sentera, ale po dwóch latach rozstał się z tym zespołem, by studiować w University of Colorado. Jednak tam, zamiast na salach wykładowych i w bibliotece, większość czasu spędzał grając wszędzie tam, gdzie się dało. Nic dziwnego, że po roku, nie zaliczając trzech z pięciu przedmiotów, ze studiów wyleciał. W Los Angeles przez pewien czas grał w zespole Bena Pollacka. Tam zaczął komponować i aranżować utwory. W 1928 roku wydał swoją pierwszą publikację z napisanymi przez siebie utworami – „Glenn Miller's 125 Jazz Breaks for Trombone”. W tym samym roku porzucił zespół Pollacka i przeniósł się do Nowego Jorku. Sześćlat później został dyrektorem muzycznym orkiestry Tommy’ego Dorseya. A dla Anglika Raya Noble, mniej więcej w tym samym czasie, od podstaw zespół zbudował. Aż w końcu, w pierwszej połowie lat 30., powołał do życia zespół pod własnym nazwiskiem. Pierwszych nagrań orkiestra dokonała w 1935 roku, ale na ogólnokrajową popularność Glenn Miller musiał poczekać jeszcze cztery lata, kiedy radio nadało serię transmisji z koncertów orkiestry z klubu Glen Island Casino w New Rochelle pod Nowym Jorkiem. Sukces Millerowi przyniosły nie tylko takie utwory, jak m.in. „In the Mood”, „Chatanooga Choo Choo”, „Moonlight Serenade”, „St. Louis Blues March” „Tuxedo Junction”, „Pennsylvania 6-5000” i „Star Dust”, ale też oryginalne brzmienie, na które składały się m.in. porywające dźwięki trąbki uzupełnione charakterystycznymi frazami klarnetu. Rosnąca popularność bandu Glenna Millera zwróciła uwagę Hollywood. Zespół i jego lider wystąpili w dwóch filmach (nie licząc epizodu z 1936 roku, kiedy Miller mignął, jako puzonista w „The Big Broadcast of 1936” Normana Tauroga): w 1941 pojawili się w komedii muzycznej „Serenada w Dolinie Słońca” Bruce’a Humberstone’a, a rok później w obrazie „Orchestra Wifes” Archiego Mayo. W 1942 roku kariera Millera musiała jednak przyhamować – muzyk został powołany do armii. Został skierowany do prowadzenia U.S. Army Air Force Band, z którym dał szereg koncertów dla walczących na froncie żołnierzy. Kiedy, stacjonując w Wielkiej Brytanii, dowiedział się, że jego orkiestra została wysłana do właśnie wyzwolonego Paryża, postanowił do swoich muzyków dołączyć. Przez kanał La Manche wybrał się z lotniska w Bedford do Francji samolotem transportowym. Na miejsce jednak nie dotarł. Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach – nie znaleziono ani samolotu, ani ciała muzyka – a o jego śmierci do dziś krążą legendy. Szczęśliwie dla melomanów działalność orkiestry nie zakończyła się wraz ze zniknięciem jej lidera. Pod zmienioną nazwą – The World Famous Glenn Miller Orchestra – muzycy szybko stali się liderem wśród big-bandów i najbardziej popularną swingową orkiestrą na świecie, o grze z którą marzy niejeden jazzman.