Andrzej Zaorski

Andrzej Zaorski

Ur. 17.12.1942 Zm. 31.10.2021

Wspomnienie

Aktor i satyryk, któremu słuchacze i widzowie zawdzięczają m.in. radiową audycję „60 minut na godzinę” oraz telewizyjne „Polskie zoo”. Był jednym z najdowcipniejszych ludzi w Polsce. Dialogi z cyklu „Para-męt pikczers, czyli kulisy srebrnego ekranu”, które Andrzej Zaorski razem z Marianem Kociniakiem wygłaszał w kabarecie „60 minut na godzinę" radiowej „Trójki”, to perełki na skalę światową. Zaorski, jako Jędrek, opowiadał w nich o filmach, które obejrzał w kinie, swemu kumplowi Mańkowi (Kociniak). Program prawie zawsze zaczynał się od krótkiej wymiany zdań: „- Fajny film wczoraj widziałem. - Momenty były? - No masz”. Kończył zaś zawołaniem rozbawionego Mańka: „Ale kino”. Andrzej Zaorski urodził się w Piaskach niedaleko Świdnika w województwie lubelskim. Jego ojciec Tadeusz był w latach 60. szefem kinematografii polskiej i ministrem kultury (został usunięty ze stanowiska po marcu 1968 roku za obronę atakowanego z powodu „syjonistycznego pochodzenia” reżysera Aleksandra Forda). W 1964 roku Andrzej został absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Po studiach debiutował na scenie stołecznego Teatru Współczesnego, w którym grał do 1965 roku. Później występował w teatrach: Powszechnym (1966-69), Narodowym (1969-71), Ateneum (1971-76), Kwadrat (1978-80), a gościnnie w Klasycznym, Na Targówku, Syrena oraz Komedia. Swoją wędrówkę po warszawskich scenach tak tłumaczył: - Wszyscy dyrektorzy byli wrażliwi na moje żarty. Na początku lubili mnie, a po drugim, trzecim sezonie orientowałem się, że lubiany być przestałem. Dlatego szedłem do następnego teatru. To się zmieniło dopiero w Kwadracie Dudka Dziewońskiego. Andrzej Zaorski grał też w popularnym w latach 70. Teatrze Telewizji. Był m.in. Beniowskim z poematu Juliusza Słowackiego (1966), mickiewiczowskim Panem Tadeuszem (1970), Albinem w „Ślubach panieńskich", Maurycym w „Lecie w Nohant" (oba w 1972), Figarem (1977). Występował w kabaretach „U Lopka”, „Pod Egidą”, „Tu 60-tka”, „Kaczuch Show”. W telewizji współtworzył też cykliczne programy, m. in. „Gallux Show”, „Studio Gama”, „Polskie Zoo” W radiu, poza występami w „60 minut na godzinę", do wprowadzenia stanu wojennego grał Bolka Jabłońskiego, jednego z bohaterów słuchowiska „W Jezioranach". Na swoim koncie Andrzej Zaorski miał też kilkanaście ról filmowych. Debiutował w 1966 roku niewielką rolą Porajskiego w „Marysi i Napoleonie” Leonarda Buczkowskiego. Później pojawiał się w „Małżeństwie z rozsądku” (1966) Stanisława Barei, „Westerplatte” (1967), „Stawce większej niż życie” (1967) Janusza Morgensterna, „Lalce” (1977) Ryszarda Bera. Grał też w produkcjach swojego młodszego brata Janusza, m.in. w „Matce Królów" (1982), „Barytonie" (1984), „Piłkarskim pokerze" (1988), „Pannach i wdowach" (1991). W grudniu 2003 r. Andrzej Zaorski przeszedł wylew krwi do mózgu. Był częściowo sparaliżowany. Od nowa uczył się pisać i mówić. Z mówieniem wciąż miał kłopoty. Zarzucił występowanie na scenie, koncentrując się na reżyserii, głównie w teatrach na prowincji. W 2006 r. wydał tom wspomnień „Ręka, noga, mózg na ścianie", w którym opisał żmudny proces wychodzenia z choroby. Sześćlat później „za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" aktor został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Jacek Szczerba

Zdjęcie profilowe: Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl