Najstarszy więzień polityczny Indii, symbol bezwzględności reżimu premiera Narendry Modiego. Chory na parkinsona jezuita Stan Swamy był przetrzymywany na mocy drakońskiego prawa antyterrorystycznego i za sprawą sfabrykowanych dowodów. By zmusić więzienie do podawania mu wody w kubku ze słomką (zwykłego nie mógł utrzymać w rękach), adwokaci musieli pójść do sądu, który sprawę rozpatrywał przez trzy tygodnie. Ojciec Swamy walczył pół wieku o prawa marginalizowanych rdzennych społeczności w stanie Jharkhand we wschodnich Indiach. Oskarżono go o organizowanie przemocy, powiązania ze zbrojnymi grupami maoistycznymi i spiskowanie w celu zamordowania premiera Narendry Modiego. W więzieniu przebywał od października 2020 r. Sądy odmawiały mu zwolnienia za kaucją mimo złego stanu zdrowia. Aresztowanie Swamy’ego wywołało oburzenie na całym świecie. Ks. Swamy miał zaawansowaną chorobę Parkinsona, a w więzieniu zachorował na COVID-19. Zmarł w szpitalu. „Nie mówmy o tym jako o normalnej śmierci. To morderstwo sądowe, wszyscy są współwinni” – napisała poetka Meena Kandasamy.