Franciszek Wszołek

Franciszek Wszołek

Ur. 06.04.1923 Zm. 23.08.2021

Wspomnienie

Górnik i urzędnik, w latach 1962-1966 był prezesem Zagłębie Sosnowiec. Ale bez niego pewnie w ogóle nie byłoby ani tego klubu, ani również GKS-u Tychy. Franciszek Wszołek urodził się w podkarpackich Gorlicach – miasteczku położonym między Jasłem i Nowym Sączem. Z zawodu był górnikiem, pracował na różnych stanowiskach w kopalniach zarówno Górnego Śląska jak i Zagłębia Dąbrowskiego. Na Śląsku pojawił się krótko po II wojnie światowej. W 1945 roku był jedynym – jak twierdzi – polskim sztygarem w kopalni Ludwik w Zabrzu. Tam los zetknął go z Wincentym Pstrowskim, słynnym rewolucjonistą i przodownikiem pracy. – Strasznie się chłopak rządził – wyznał Wszołek w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”. - Był już znany na całą Polskę, więc chciał wszystkich ustawiać. Nie bałem się go. Byłem wtedy pełnomocnikiem rządu do przejmowania Zabrza. Można powiedzieć, że przez trzy miesiące byłem prezydentem miasta. Później Franciszek Wszołek trafił do Katowic - w 1955 roku został dyrektorem kopalni Wujek. – Broniłem się przed tym nogami i rękami, bo była to wtedy najgorzej zarządzana kopalnia na Śląsku – opowiadał. Kopalnia stanęła jednak na nogi, a Wszołek w nagrodę został dyrektorem naczelnym Dąbrowskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. Poza pracą w przemyśle Franciszek Wszołek poświęcał swój czas na działalność w klubach sportowych, chociaż karierę działacza piłkarskiego zrobił niejako przy okazji. W 1961 roku został – jak się okazało – ostatnim prezesem Stali Sosnowiec, a po przemianowaniu nazwy klubu w 1962 roku – pierwszym prezesem GKS Zagłębie Sosnowiec.Klubowi z Zagłębia szefował do roku 1966. Piłkarze z Sosnowca zdobyli wtedy po dwa razy wicemistrzostwo i Puchar Polski, w 1964 roku byli też najlepsi w tzw. Pucharze amerykańskiej Interligi. W polityce awansował dalej – był wiceministrem górnictwa, później przedstawicielem i tzw. kierownikiem resortu w Warszawie. Odpowiadał m.in. za polską naftę i gazownictwo. Był inicjatorem poszukiwań ropy na terenie Polski i pod dnem Bałtyku. Wiosną 1971 roku ponownie związał się ze światem sportu. Został prezesem GKS Tychy, klubu powstałego z połączenia piłkarzy Polonii Tychy, kilku sekcji Górnika Wesoła oraz hokeistów Górnika Murcki. W połowie lat 70. został pełnomocnikiem rządu ds. eksportu na Afrykę Zachodnią z bazą w Nigerii. – Stało się to po tym, jak załatwiłem wart kilkadziesiąt milionów dolarów kontrakt na przebudowę i uruchomienie trzech nigeryjskich kopalń – podkreślał. Po upadku komunizmu został biznesmenem. – Bo tak w głębi duszy byłem nim zawsze, polityka to był tylko dodatek – mówił. Doradzał prezesowi jednej z bielskich spółek, prowadził w Katowicach sklep Baltony, w końcu został przewodniczącym rady nadzorczej firmy SAG, producenta specjalistycznych lin. W wieku emerytalnym był nadal czynny zawodowo: prezesował firmie Polcarbon, zajmującej się ochroną środowiska i poszukiwaniem paliw alternatywnych.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta