Sonny Chiba

Sonny Chiba

Ur. 22.01.1939 Zm. 19.08.2021

Wspomnienie

Legendarny aktor i mistrz sztuk walki z Japonii. Mówiono o nim, że jest człowiekiem niewielu słów i wielu pięści, bo na ekranie grał głównie w scenach walki bohaterów szybkich jak błyskawica. Międzynarodową sławę zyskał dzięki Quentinowi Tarantino. W czasie trwającej ponad pół wieku kariery filmowej Sonny Chiba zagrał w około 200 filmach. Karate oraz inne sztuki walki zaczął trenować już jako student. Karierę aktorską zaczynał w produkcjach dla telewizji, po raz pierwszy pojawił się na ekranie w 1959 roku. Dwa lata później wystąpił m.in. w filmach „Statek kosmiczny widmo" i „Wędrujący detektyw”. Później grywał superbohaterów, występował w thrillerach. W następnej dekadzie zaczął robić pożytek ze swoich sportowych umiejętności, debiutując w filmowych bijatykach. Zagrał w takich obrazach, jak te z serii „Uliczny wojownik”: „Uliczny wojownik”, „Powrót ulicznego wojownika”, „Ostatnia zemsta ulicznego wojownika”, „Siostra ulicznego wojownika” (wszystkie z 1974 roku), ale też w „Super ekspresie w niebezpieczeństwie (1975), w „Spisku rodziny Yagyu” (1978), „Wojownikach ninja – tajemnicy dwóch mieczy” (1980). Oprócz tego, że sam występował, na planie często pełnił funkcję konsultanta, czuwającego nad choreografią scen walki. W latach 80. wiele jego filmów można było w USA oglądać dzięki rosnącej popularności wypożyczalni kaset VHS. „Samuraje z piekła rodem” (1981), „Legenda o ośmiu samurajach” (1983), „Ośmiu wspaniałych – straż przyboczna małego szoguna” (1989) i im podobne sprawiły, że Sonny Chiba ściągnął na siebie wzrok Hollywood. A przynajmniej jego gorszego brata, czyli przemysłu filmów klasy B, rozpowszechnianych głównie na kasetach VHS. Lata 90. przyniosły więc Japończykowi kilka ról w amerykańskich produkcjach - m.in. w trzeciej części „Żelaznego orła” (1992), imitacji „Mortal Kombat” zwanej „Immortal Kombat” (znanej też, jako „Wyspa zabójców”, 1994) i thrillerze „Codename: Silencer” („Cichy zabójca Yakuza”, 1995). Właśnie w takich produkcjach - w czasie swojej pracy w wypożyczalni kaset - tak lubował się Quentin Tarantino. Przyszły reżyser stał się wiernym fanem Sonny’ego Chiby i po latach zatrudnił aktora w pierwszej części „Kill Billa” (2003). Chiba wcielił się tam w postać mistrza miecza, który robi okropne sushi i wykuwa katanę dla bohaterki kreowanej przez Umę Thurman. Ta rola przyniosła mu nominację do Saturna (prestiżowa nagroda filmowa kina akcji, sci-fi i fantasy) dla najlepszego aktora drugoplanowego. Po tym, jak Chibę dla mainstreamu odkrył Tarantino, Japończyk wystąpił m.in. w takich filmach, jak „Szybcy i wściekli: Tokio Drift” (2006) i „Dziewczyna z sushi” (2012). Ostatnim filmem, w jakim zagrał był „Bond Kizuna” z 2018 roku. Aktor nigdy jednak nie przeprowadził się do Hollywood. Zmarł w Japonii z powodu komplikacji po COVID-19.

Marta Górna

Zdjęcie profilowe: Shutterstock