Jeden z najsłynniejszych menedżerów muzycznych wszech czasów, nazywany często „Piątym Beatlesem”. Odpowiadał za komercyjny i artystyczny sukces czwórki z Liverpoolu. Był tym, który zaprowadził The Beatles tam, gdzie wcześniej nie dotarł żaden inny artysta. Zanim Brian Epstein zyskał sławę, jako menedżer największego zespołu na świecie, imał się wielu różnych zajęć: pracował m.in. w sklepie meblowym rodziców w Liverpoolu, gdzie zarabiał 5 funtów tygodniowo. Próbował studiować, ale nauka w Royal Academy of Dramatic Art w Londynie szybko mu się znudziła. Nic dziwnego, że przez rodzinę był uważany za życiowego nieudacznika. Ale ponieważ lubił muzykę klasyczną, powierzono mu rolę kierownika należącego do Epsteinów sklepu płytowego. I to był strzał w dziesiątkę – w tej roli sprawdził się, jak mało kto, doskonale wyczuwając nastroje młodzieży poszukującej nagrań nowych wykonawców muzyki pop. To właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszał o Beatlesach – od klientów sklepu, którzy dopytywali o nagrania młodego zespołu. Widział ich też na okładce gazety muzycznej „Mersey Beat”, gdzie dorabiał, pisząc o nowych wydawnictwach płytowych. Zaciekawiony poszedł 9. listopada 1961 roku na ich koncert do Cavern Club, a kilka tygodni później – 24. stycznia 1962 roku – przekonał Johna Lennona, Paula McCartneya i kolegów, że jak ryba wody potrzebują managera z prawdziwego zdarzenia, czyli jego (chociaż wtedy miał w tej dziedzinie zerowe doświadczenie). Namówił zespół do zmiany image’u – zrzucenia skórzanych kurtek i dżinsowych spodni na rzecz garniturów – i zachowania na bardziej stosowne. Załatwił też kontrakt z wytwórnią płytową i studio nagraniowe. Kontraktował koncerty, wymyślił też sprzedaż gadżetów z podobiznami The Beatles. Niestety, sielanka nie trwała długo. 27 sierpnia 1967 roku Brian Epstein zmarł po nieopatrznym zmieszaniu leków z alkoholem. - Jeżeli kogokolwiek można nazwać „Piątym Beatlesem”, to był nim właśnie Brian – miał po latach zawyrokować Paul McCartney. A wszyscy Beatlesi zgodnie i szczerze przyznali, że śmierć ich menedżera była początkiem końca grupy. W 1988 roku zespół został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. Sam Brian Epstein znalazł się tam w roku 2014, jako zasłużony „non-performer”. A oryginalny kontrakt Epsteina i The Beatles z 1962 roku został po 46 latach od sporządzenia sprzedany na aukcji w Londynie za 240 tys. funtów (ponad 310 tys. dolarów USA).