Była jedną z ikon pop kultury lat 60. i 70. XX wieku, modelką Coco Chanel, aktorką u Felliniiego, wokalistką w The Velvet Underground, muzą Andy'ego Warhola. Warhol był tylko jednym z długiej listy artystów zapatrzonych w Nico - do inspiracji nią głośno przyznawali się m.in. gitarzysta Led Zeppelin Jimmy Page, folkowy bard Bob Dylan, eksperymentujący muzyk Lou Reed, countrowy Jackson Browne, protoplasta punk rocka Iggy Pop. Naprawdę nazywała się Christa Päffgen. Dzieciństwo spędziła w nazistowskich Niemczech. Ojciec, Wilhelm, został wcielony do Wermachtu i zginął na froncie w 1942 roku. Matka, Grete, pracowała w fabryce produkującej broń. Z tamtego okresu Nico wspominała później m.in. Żydów jadących pociągami do Auschwitz, ciała zabitych leżące wzdłuż dróg, odmowę mycia rąk mydłem zrobionym z ludzkich kości. Wszystko to musiało wpłynąć na jej późniejszą twórczość – mroczną, przeważnie w molowej tonacji. Christa wykorzystała pierwszą dogodną okazję, aby z Niemiec uciec, a jej „biletem” okazała się nieprzeciętna uroda. W 1953 roku zwróciła na siebie uwagę fotografa mody Herberta Tobiasa. To on zaproponował jej sesję zdjęciową i wymyślił, bardziej „międzynarodowy” od rzeczywistego imienia, pseudonim „Nico". Pozowała dla magazynu „Vogue”, reklamowała produkty domu mody Chanel. W 1959 roku w życiu Nico zdarzył się jeszcze jeden przypadek, który wpłynął na jej życie. Podczas pobytu w Rzymie, znalazła się z przyjaciółmi na planie „Słodkiego życia” Federico Felliniego. Reżyser, zafascynowany urodą dziewczyny, napisał dla niej niewielką rolę i zaproponował udział w filmie. W ten sposób – jako modelka Nico, czyli ona sama – zagrała u Felliniego. Mała, ale trudna do zapomnienia kreacja w obrazie włoskiego reżysera otworzyła jej drzwi do świata filmu i muzyki. Bob Dylan napisał dla niej piosenkę „I’ll Keep It With Mine”, a w 1965 roku poznała w Paryżu Andy’ego Warhola. Nico zagrała w jego eksperymentalnych filmach i trafiła do rockowej grupy The Velvet Underground, ruszającej właśnie na podbój niezależnej sceny muzycznej. Na debiutanckim albumie zespołu, wydanym w 1967 roku, Nico zaśpiewała w trzech napisanych dla niej przez Lou Reeda piosenkach: „I’ll Be Your Mirror”, „Femme Fatale” oraz „All Tomorrow’s Parties”. W tym samym roku wokalistka nagrała swój pierwszy album solowy – „Chelsea Girl”, na którym zaśpiewała utwory dedykowane jej przez Dylana, Reeda, Johna Cale’a, oraz Jacksona Browne’a. Własne piosenki zaczęła pisać jeszcze w tym samym roku. Później nagrała takie albumy, jak m.in. „The Marble Index” (1968), „Desertshore” (1970) „The End…” (1974). Jej znakami rozpoznawczymi był głęboki, hipnotyzujący, „grobowy” głos i ciemny makijaż na bladej twarzy. Jej głos i image stały się w latach 80. inspiracją dla muzyków tworzących niezależnie od wielkich wytwórni płytowych, m.in. dla tzw. subkultury gotyckiej. Do inspiracji jej twórczością przyznawali się wokalistka Siouxsie Sioux z Siouxsie and the Banshees oraz wokalista Jim Morrissey. Sama Nico utrzymywała, że czerpie z tradycji artystycznej bohemy końca XIX wieku. Piosenkarka zmarła na Ibizie. Jechała rowerem do miasteczka w poszukiwaniu lekarstwa na ból głowy. W trakcie jazdy doznała wylewu krwi do mózgu. Jej prochy zostały złożone w grobie matki w Berlinie.