Lucinda Riley

Lucinda Riley

Ur. 1966 Zm. 11.06.2021

Wspomnienie

Pochodząca z Irlandii Północnej pisarka była jedną z najpopularniejszych autorek na świecie - napisany przez nią cykl „Siedem sióstr” sprzedał się w 30 mln egzemplarzy. Lucinda Riley urodziła się w Lisburn niedaleko Belfastu, do szóstego roku życia mieszkała w sąsiedniej wiosce Drumbeg. Później rodzina przyszłej aktorki i pisarki przeniosła się do Anglii. Kiedy miała 14 lat zaczęła się uczyć aktorsta i tańca, dwa lata później debiutowała przed kamerą w serialu telewizyjnym „Historia poszukiwaczy skarbów” (1982). Później wystąpiła jeszcze w programie telewizyjnym „Auf Wiedersehen, Pet” (1983), oraz ekranizacji powieści Mary Wesley „Jumping the Queue” (1989). Riley swoją pierwszą powieść, „Lovers and Players”, napisała - jak wspominała na swojej oficjalnej stronie - przykuta do łóżka, kiedy zdiagnozowano u niej wirusa Epsteina Barra. - Książkę przeczytała moja przyjaciółka, a potem przekazała tekst znajomemu agentowi literackiemu - wspominała. - Ku mojemu zdumieniu, ale i wielkiej radości, zaproponowano mi kontrakt na trzy powieści. - Tworzyłam historie od dziecka, a teraz trudno mi uwierzyć, że opowiadanie historii to moja praca i że miliony ludzi na całym świecie lubią je tak, jak lubię je pisać! - mówiła w rozmowie z serwisem Movies Room. Jej książki wielokrotnie znajdowały się na listach bestsellerów „New York Timesa”, „Sunday Timesa” i zostały przetłumaczone na ponad 30 języków. W Polsce największą popularność przyniosła jej seria „Siedem sióstr” (sprzedała się na świecie w 30 mln egzemplarzy), ale wydane zostały także inne jej powieści, m.in. „Dziewczyna na klifie”, „Tajemnice zamku”, „Sekret listu”, „Pokój motyli” i „Dziewczyna z Neapolu”. Pisała głównie powieści obyczajowe z nutką fantastyki i romansu. W 2016 roku prawa do ekranizacji „Siedmiu sióstr” kupiła Raffaella de Laurentiis, producentka m.in. „Diuny” Davida Lyncha z 1984 roku. Informację o śmierci pisarki przekazała rodzina. Riley zmarła na raka, po czteroletniej walce z chorobą. "Lucinda odeszła spokojnie, w otoczeniu rodziny i tych, którzy byli dla niej najważniejsi.” - napisała rodzina w oświadczeniu opublikowanym na stronie autorki. – „Emanowała miłością i życzliwością i będzie nas inspirowała już zawsze. Ponad wszystko kochała życie i każdy jego moment wykorzystywała w pełni".

Marta Górna

Zdjęcie profilowe: Scanpix / PAP