Bob Marley

Bob Marley

Ur. 07.02.1945 Zm. 11.05.1981

Wspomnienie

Międzynarodowy gwiazdor, duchowy przywódca i jamajski bohater narodowy. „Bob Marley, poeta i prorok (...) żył tak, jak mówił” - śpiewa o nim grupa Red Hot Chili Peppers w swoim przeboju „Give It Away” z 1991 roku. Mało w tym przesady - faktycznie był wyjątkowy. Bob Marley nie traktował muzyki tylko, jako środka do osiągnięcia popularności. Miał prawdziwą misję. I chociaż jego biografia przypomina wiele innych historii ze świata muzyki pop - od biedy, z której jedyną ucieczką była muzyka, przez pierwsze próby i trudną walkę o możliwość zaprezentowania swojej twórczości jak najszerszej publiczności, aż po sukces i międzynarodową sławę – to trudno uznać go za typowego przedstawiciela show-biznesu. Nie tylko ze względu na posłannictwo i przekaz zawarty w jego piosenkach. Marley musiał przejść drogę dużo dłuższą niż podobni mu wykonawcy brytyjscy albo amerykańscy. Urodził się na Jamajce i stamtąd podbił cały świat. W swoim kraju - dręczonym ekonomicznym kryzysem i postkolonialnymi podziałami - stał się symbolem nadziei i legendą jeszcze za życia. Stał się też pierwszą ogólnoświatową gwiazdą wywodzącą się z krajów Trzeciego Świata. Na dobrą sprawę jest nią cały czas. Robert Nesta Marley – bo tak się naprawdę nazywał – urodził się w wiosce Nine Miles na Jamajce. Jego ojciec był białym byłym oficerem armii brytyjskiej, matka – ciemnoskórą jamajską piosenkarką i pisarką. Mieszane małżeństwo rodziców oraz to, że ojciec opuścił ciężarną żonę krótko po ślubie, zaważyło na dalszym życiu Boba. Uważając się za Afrykanina, mocno przeżywał, gdy ktoś wytykał mu jasny kolor skóry. A pozbawiony w dzieciństwie prawdziwej rodziny, szukał jej namiastki praktycznie przez całe dorosłe życie. Prawdziwe oparcie dawała mu jednak tylko muzyka. Zaczął grać już, jako nastolatek, gdy, w 1959 roku, razem z matką przeprowadził się ze wsi na Second Street 19 w największej dzielnicy slumsów - Trenchtown w Kingston, stolicy Jamajki. Trzy lata później nagrał swoje pierwsze utwory: „Judge Not” oraz „Do You Still Love Me?”, a w 1963 roku założył z przyjaciółmi zespół, który wkrótce miał się przekształcić w legendarnych The Wailers. Grupa grała ska i rocksteady, miała nawet na swoim koncie kilka lokalnych przebojów. Później zwróciła się ku bardziej natchnionej i zaangażowanej społecznie muzyce - reggae. Na światową sławę Bob musiał czekać do połowy lat 70. Odkryty dla międzynarodowej sceny przez brytyjską wytwórnię Island, Marley stał się ojcem chrzestnym globalnego sukcesu muzyki reggae. Swoją pozycję wykorzystywał w szczególny sposób - angażował się w akcje społeczne, organizował na Jamajce wielkie darmowe koncerty, które jego zdaniem miały zjednoczyć rozdarty politycznymi sporami naród. Do jego najpopularniejszych utworów należą m.in. „Buffalo Soldier”, „I Shot the Sheriff”, „No Woman, No Cry”, „Redemption Song”, „Iron Lion Zion”, „Is This Love”, „Lively Up Yourself”, „Natural Mystic”, „Roots, Rock, Reggae”, „Satisfy My Soul”, „Waiting in Vain”, „Could You Be Loved”. Ale poza muzyką, Marley starał się też zanieść - do Afryki - wyznawaną przez siebie ideę rastafarianizmu - wyrosłą w latach 30. XX wieku na Jamajce i zainspirowaną specyficznym odczytaniem Biblii religię, która - w dużym uproszczeniu - głosiła jedność wszystkich Afrykanów. Do wyzwolenia miał ich poprowadzić ostatni cesarz Etiopii Hajle Selasje I, przez rastafarian uważany za Syna Bożego i proroka. „Podnieś się, wstań, broń swoich praw/ Podnieś się, wstań, nie zaprzestawaj walki” - śpiewał w swoim utworze „Get Up, Stand Up”. Swoją najważniejszą walkę jednak przegrał. W 1977 roku przy okazji niegroźnej kontuzji palca u stopy wykryto u niego czerniaka. Marley zlekceważył chorobę. Do szpitala trafił dopiero trzy lata później, gdy miał już rakowe przerzuty do płuc i mózgu. Kiedy umierał, miał zaledwie 36 lat. Pozostawił po sobie 13 albumów studyjnych - m.in. „Catch a Fire” (1972/3), „Burnin’” (1973), „Exodus” (1977), „Survival” (1979) – i dwa koncertowe. Ale przede wszystkim osierocił miliony fanów na całym świecie. O niesłabnącej pozycji Boba Marleya w światowej muzyce niech świadczy fakt, że w 1994 roku – jako pierwszy z zaledwie dwóch wykonawców reagge (drugim w 2010 roku był Jimmy Cliff) - został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. Siedem lat później odsłonięto jego gwiazdę w Alei Sław przy Hollywood Boulevard w Los Angeles. A w 2004 roku w zestawieniu 100 największych artystóe wszechczasów magazynu Rolling Stone, został sklasyfikowany na 11 miejscu.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: LFI / East News