Stanisław Rzeźniewski

Stanisław Rzeźniewski

Ur. 18.01.1954 Zm. 08.04.2021

Wspomnienie

Stanisław Rzeźniewski 8 kwietnia 2021 roku zmarł z powodu koronawirusa w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Miał 67 lat. Ukończył Wydział Towaroznawstwa Akademii Ekonomicznej w Krakowie (dziś Uniwersytetu Ekonomicznego) uzyskując tytuł magistra inżyniera. Był najmłodszym z czterech synów. Poznaliśmy się dzięki znajomemu i potem utrzymywaliśmy już kontakty. Po latach okazało się, że nasi ojcowie współpracowali ze sobą w czasie okupacji. Po jakimś czasie po ukończeniu studiów Staszek związał się z branżą meblarską zakładając i prowadząc swój warsztat stolarski. Współpracował bardzo aktywnie z Tarnowską Izbą Rzemieślniczą prowadząc zajęcia dla adeptów tego zawodu. Brał też udział jako w wielu przedsięwzięciach o charakterze branżowym. Chętnie – obok nowych mebli, zwłaszcza kuchennych – odnawiał antyki. Był bardzo rzetelnym rzemieślnikiem, zawsze angażował się maksymalnie w każdy projekt. Jego śmierć spadła na mnie jak „grom z jasnego nieba”. Nie wiedziałem, że wcześniej kilkanaście dni lekarze i personel medyczny walczyli o Jego życie. Niestety, wirus był silniejszy od organizmu Staszka. Jeszcze w jesieni snuliśmy plany odnowy kolejnego antyku. Staszek był osobą bardzo rodzinną. Dbał wraz z żoną Jolantą o wykształcenie dzieci. Córka Anna ukończyła architekturę, a syn Przemysław prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Syn po ukończeniu studiów prawniczych zaczął pracować Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ostatnio oddelegowany został do pomocy rządowi Albanii. Staszek był osobą bardzo skromną, często na Jego twarzy pojawiał się uśmiech. Ten uśmiech jednał mu ludzi, ułatwiał kontakty towarzyskie i zawodowe. O tym Jego uśmiechu wspominał też jeden z kapłanów koncelebrujących żałobną mszę świętą. Drogi Staszku zostaniesz na zawsze w mojej pamięci i modlitwie. Niech dobry i miłosierny Stwórca wynagrodzi Ci Twoje ziemskie dokonania, których miałeś tak wiele. Odpoczywaj w pokoju. Staszek pochowany został 11 kwietnia 2021 roku na cmentarzu parafialnym w Dąbrowie Tarnowskiej.

Serdeczny kolega, Marian Banach