Tadeusz Ślusarczyk

Tadeusz Ślusarczyk

Ur. 01.09.1950 Zm. 14.04.2020

Wspomnienie

Poznaliśmy się w dość nietypowych okolicznościach i dość śmiesznych, ale już wtedy wydałeś mi się fajnym tatą Ewy. Rozmawialiśmy przy herbacie, a ciasto było w piekarniku. Był rok 2018. Od tego spotkania bardzo Ciebie polubiłem, a Ewę już wtedy bardzo kochałem. Herbata i ciastko było już zawsze tylko u Ciebie. Tadeusz urodził się na Żwirówce niedaleko Cisia, tam poznał Helenę, która została później jego żoną. Całe swoje życie pracował na różnych budowach w kraju i za granicą, jako kierownik budowy. Był kimś, do kogo można było przyjść i nigdy nie odmówił pomocy, wszystko umiał naprawić i doradzić. Żył skromnie i dla innych. Pod koniec marca 2020 roku zachorował na COVID-19. Trafił do szpitala i więcej się z nim nie widzieliśmy. W czerwcu miał być nasz ślub i miałeś na nim być, planujemy przenieść uroczystość na wrzesień 2021 roku. Tato, nie mogliśmy się z Tobą pożegnać… Odszedłeś bez bliskich obok siebie, przez kwarantannę nie mogliśmy też być na pogrzebie. To się tak szybko stało, mieszkanie stoi puste, jakbyś wyszedł na chwilę i zaraz miał wrócić. Chodzimy teraz do Was z Ewą na grób, jesteś teraz razem z ukochaną Helenką. Na zawsze zostaniecie z Nami. Tato… Bardzo nam Ciebie brakuje.

Paweł i Ewa