Był uważany za jednego z najwybitniejszych – obok Philipa Rotha czy Dona DeLillo – amerykańskich pisarzy współczesnych. Życie bohaterów portretował w sposób bezwzględny, nazywano go „piewcą mrocznej strony Ameryki”. Zadebiutował w 1965 r. powieścią „Strażnik sadu”. Choć szybko zauważono jego talent, nie przełożyło się to na honoraria – wielokrotnie doświadczał biedy, mieszkał w bardzo trudnych warunkach. Zainteresowanie McCarthym wzrosło po ukazaniu się jego piątej powieści – „Krwawego południka”. To oparta na faktach historia nastolatka, który w połowie XIX w. rusza na Południe i jest świadkiem budowania potęgi Stanów Zjednoczonych na krwi i ziemi jej rdzennych mieszkańców. Uznanie zdobył bardzo późno, gdy jako 59-latek opublikował bestsellerową powieść „Rącze konie”. Dostał za nią National Book Award i National Book Critics Circle Award. Powieść „To nie jest kraj dla starych ludzi” (2005), która początkowo miała być jedynie scenariuszem filmowym, zekranizowali bracia Coen. Film zdobył cztery Oscary i ponad 70 innych wyróżnień. Opublikowana rok później „Droga” przyniosła McCarthy’emu Nagrodę Pulitzera. Ostatnie, jak się okazało, powieści – „Pasażer” oraz „Stella Maris” – McCarthy opublikował w 2022 r.