Henryk Pięta

Henryk Pięta

Ur. 06.10.1935 Zm. 30.11.2020

Wspomnienie

Nasz kochany Henio, Heniutek, był bardzo dobrym mężem, ojcem i dziadkiem, oddanym rodzinie i przyjaciołom. Był ambitny i zdolny, nie bał się wyzwań. W odległych latach 60-tych, startując od zera, osiadł w Krakowie, założył rodzinę, dzięki wytrwałości ukończył studia na AGH w Krakowie, rozwinął się zawodowo. Rozwijał wiele pasji, sam nauczył się grać na akordeonie, grając umilał spotkania, stając się duszą towarzystwa. Dużo fotografował, obdarzał rodzinę, przyjaciół i znajomych zdjęciami, a kiedy pierwsze lampowe telewizory i radia odmawiały posłuszeństwa, swoim zwyczajem, po prostu nauczył się je naprawiać. Nie odmawiał nikomu pomocy. Znajomi i sąsiedzi zawsze mogli na niego liczyć. Szedł z duchem czasu. Już jako emeryt sprawnie posługiwał się sprzętem komputerowym, programami graficznymi i muzycznymi, wprawiając w zadziwienie młodsze pokolenie. Przygotowywał, projektował i wykonywał słynne w rodzinie kolaże-kartki okolicznościowe i kalendarze. Niestety po pobycie w szpitalu i wykonanym tam pomyślnie zabiegu wrócił do domu osłabiony i chory. Pierwszy wynik badania na koronawirus-19 okazał się negatywny, ale następny był pozytywny. Po miesiącu leczenia w domu i w szpitalu nasz ukochany Tatuś i Mąż zmarł. Miał 85 lat. Nie mogliśmy być przy Nim, pocieszyć Go, pożegnać się. Jak bardzo nam Go brakuje, jak za Nim tęsknimy, zrozumieją to Ci, którzy go poznali.

Halina, Agnieszka i Jarosław