Hanka Bielicka

Hanka Bielicka

Ur. 09.11.1915 Zm. 09.03.2006

Wspomnienie

Aktorka teatralna i filmowa. Była nazywana królową estrady i mistrzynią monologu. Mówiono o niej też: „Pani Hanka od dobrego humoru”. W pamięć kilku pokoleń widzów na zawsze zapadły jej nieokiełznany temperament, charakterystyczny, nieco zachrypnięty głos, zamiłowanie do wymyślnych kapeluszy i wdzięk, z jakim wcielała się w postać zadziornej warszawianki o mocno przedwojennych manierach. Hanka Bielicka urodziła się w miejscowości Konowka na wschodniej Ukrainie, ale dzieciństwo i wczesną młodość spędziła w Łomży. Tu ukończyła gimnazjum żeńskie. Po szkole wyjechała do Warszawy na studia romanistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. W tym samym czasie studiowała aktorstwo w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej pod okiem Aleksandra Zelwerowicza. Na scenie debiutowała w 1939 r. w Teatrze „Pohulanka” w Wilnie. Po wojnie grała najpierw na deskach Teatru Dramatycznego w Białymstoku, później – w Teatrze Kameralnym w Łodzi. Od 1949 r. na pięć lat związała się z warszawskim Teatrem Współczesnym. U Michała Meliny i Erwina Axera zagrała sporo różnorodnych ról, m.in. Miss Roberts w „Zwykłej sprawie” Adama Tarna, Prezeskę w „Domku z kart” Emila Zegadłowicza, Marię w „Wieczorze Trzech Króli” Wiliama Szekspira i Korkowiczową w „Pensji pani Latter” Bolesława Prusa. W 1954 roku za namową Ludwika Sempolińskiego przeszła do Syreny, aby zagrać Kamillę w „Żołnierzu królowej Madagaskaru” i została tam na długie lata. Okazało się, że jest to jej właściwe miejsce. Wkrótce stała się pierwszą gwiazdą tego teatru, na którą chodziły tłumy. Mówiło się – „idę na Bielicką”, a nie „do Teatru Syrena”. Od lat 50. pojawiała się również na estradzie - m.in. w kabaretach Szpak, U Lopka i U Kierdziołka. Bogdan Brzeziński, którego poznała w 1947 r. w krakowskim kabarecie Siedem Kotów, napisał jej ponad tysiąc monologów Dziuni Pietrusińskiej – „paniusi miejsko-wiejskiej z dość poważnie zmąconym poczuciem własnych korzeni” - wygłaszanych przez 25 lat w radiowym „Podwieczorku przy mikrofonie”. Swoje estradowe wystąpienia nazywała pyskówkami. Mówiła też: - Młodzi często pytają mnie: „Dlaczego Pani siedzi za kulisami przed wejściem, przecież jest inspicjent, zawoła Panią”. Nie mogłam im wytłumaczyć, że ja na scenę nie wchodzę, jako ja. To nie jest Hanka Bielicka. To jest jakaś postać - Dziunia, Jowialska czy Dulska. Za kulisami musi być ta sekunda przemiany. W kinie Hanka Bielicka zaczynała od epizodu ulicznej śpiewaczki w „Zakazanych piosenkach” (1946), by zakończyć rolą ciotki z Anglii w „Ja wam pokażę!” (2006). Najciekawsza była chyba, jako żona Wiesława Michnikowskiego w „Gangsterach i filantropach” (1962). Gdy w 2000 r. „Gazeta Stołeczna” ogłosiła wśród czytelników plebiscyt na warszawiaków stulecia, Hanka Bielicka znalazła się w pierwszej dziesiątce. Niezmienne powtarzała, że „jest typową dziewczyną z Łomży, która prze do przodu jak Pola Negri”. Jednak w biograficznej książce „Uśmiech w kapeluszu” podkreślała: „Warszawiacy nie tylko uznali mnie za swoją. Współczesnym ludziom się wydaje, że uosabiam Warszawę przedwojenną”. Opowiadała: „W Warszawie, na mojej ulicy, traktują mnie po prostu jak sąsiadkę. Okoliczni „bywalcy” witają mnie serdecznie, często proszą: „Pani Bielisiu, piątkę nam trzeba, niech pani poratuje”". Poczucie humoru nie opuszczało jej do końca. 1 marca 2006 roku wzięła udział w nagraniu jednego z odcinków programu telewizyjnego „Szymon Majewski Show” żartując, że powinien on nosić tytuł: „Bawcie się dzieci, nim babcia odleci”. Dziewięć dni później zmarła w szpitalu przy ul. Banacha w Warszawie po operacji tętniaka aorty. Aktorka została pochowana w grobowcu rodzinnym na stołecznych Starych Powązkach. Od listopada 2007 roku Hanka Bielicka ma w Łomży na ul. Farnej swoją Ławeczkę.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Andrzej Iwańczuk / Agencja Gazeta