Christopher Plummer

Christopher Plummer

Ur. 13.12.1929 Zm. 05.02.2021

Wspomnienie

Aktor teatralny i filmowy, najstarszy laureat Oscara. Był jednym z najlepiej rozpoznawalnych artystów pochodzących z Kanady. Przez ponad 70 lat stworzył wiele ról teatralnych i filmowych, ale najważniejsze nagrody zdobył dopiero pod koniec życia. Arthur Christopher Orme Plummer urodził się w Toronto w dobrze sytuowanej, szanowanej rodzinie: był jedynym dzieckiem Johna Plummera i Isabelli z domu Abbott, wnuczki trzeciego premiera Kanady - sir Johna Abbotta (1821-1893). W młodości Christopher brał lekcje gry na fortepianie, marzył nawet o karierze profesjonalnego pianisty, ale szybko się okazało, że bardziej pociąga go teatr. Kiedy Plummer skończył 15 lat, zachwycony rolą Laurence'a Olivera w jego filmie „Henryk V” (1944), postanowił, że zostanie aktorem. Przełomowym wydarzeniem w życiu początkującego artysty była rola Pana Darcy'ego w spektaklu na podstawie „Dumy i uprzedzenia” Jane Austen, którą zagrał w 1946 roku. Jego kreacja spodobała się współpracującemu z teatrem Repertory w Montrealu recenzentowi do tego stopnia, że ten Plummera polecił, jako talent wart uwagi. Tak młody Kanadyjczyk dostał pierwszą poważną rolę – zagrał Edypa w spektaklu „La Machine infernale” Jeana Cocteau. Niedługo potem zdobył sławę, jako idealny odtwórca ról szekspirowskich, wszedł do zespołu the American Shakespeare Festival Company w Stratford w Connecticut. Aż w 1953 roku zadebiutował na Broadwayu. Pierwszy raz do teatralnej nagrody Tony był nominowany w 1959 roku - za rolę w sztuce „J.B.” wyreżyserowanej przez Elię Kazana (1909-2003). Dwa lata później Plummer otrzymał brytyjską nagrodę Evening Standard Theatre za kreację Henryka II w „Beckecie”. Pierwszą nagrodę Tony zdobył za rolę w „Cyrano” (1974), drugą – za „Barrymore” (1997). Dostał też dwie nagrody nowojorskiego środowiska teatralnego Drama Desk – za „Otella” (1994) i „Barrymore”. Debiut filmowy zaliczył w produkcji „Zostać gwiazdą” (1958) Sidneya Lumeta. Srebrny ekran jednak go nie pociągał, odmawiał kolejnych ról. Twierdził, że w filmach gra jedynie dla pieniędzy, a jedynie teatr jest jego prawdziwą pasją. W 1965 roku zdecydował się zagrać w „Dźwiękach muzyki” Roberta Wise’a. W tym nagrodzonym pięcioma Oscarami filmie śpiewająco zagrał kapitana von Trappa. Po premierze publiczność oszalała na punkcie przystojnego oficera. Rola dała Plummerowi status międzynarodowej gwiazdy, chociaż często na nią narzekał, bo przez lata nie mógł się uwolnić od tego wizerunku. Na przełomie XX i XXI w. zagrał m.in. w „Informatorze” (1999 r.) Michaela Manna i w „Pięknym umyśle” (2001 r.) Rona Howarda. W tym pierwszym wcielił się w dziennikarza Mike'a Wallace'a, a kreacja ta jest uznawana za jedną z najwybitniejszych ról Plummera. Christopher Plummer do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej był nominowany trzykrotnie. Pierwszy raz za kreację Lwa Tołstoja w obrazie „Ostatnia stacja” (2009) Michaela Hoffmana. Oscara (oraz Złotego Globa i nagrodę BAFTA) otrzymał w wieku 82 lat za drugoplanową rolę w filmie „Debiutanci” (2011) Mike'a Millisa. Był najstarszym laureatem tej nagrody w historii. Drugi raz rekord wieku pobił, gdy, jako 88-latek został nominowany do Oscara za rolę we „Wszystkich pieniądzach świata” (2017) Ridleya Scotta. Zmarł w swoim domu w stanie Connecticut.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Chris Pizzello/AP