Krzysztof Łuszczewski

Krzysztof Łuszczewski

Ur. 1961 Zm. 20.01.2020

Wspomnienie

Krzysztof Łuszczewski był dziennikarzem muzycznym, współtwórcą i szefem muzycznym Radia Nowy Świat. Wcześniej współpracował m.in. z Polskim Radiem, Antyradiem i Radiem Kolor. Jako dziennikarz radiowy od ponad 30 lat. Od 2001 roku był redaktorem naczelnym i dyrektorem muzyczny radia RMI FM (później Planeta FM). W 2009 r. na krótko związał się z Antyradiem, gdzie był dyrektorem programowym. Pod koniec 2009 roku został dyrektorem i redaktorem naczelnym w radiowej Czwórce. Nadzorował funkcjonowanie Radia na Wizji, pierwszego w Polsce 24-godzinnego radia, polegającego na równoległym nadawaniu fal radiowych i emisji programu telewizyjnego. W Polskim Radiu pracował do 2016 roku. Po przejęciu władzy w mediach przez Prawo i Sprawiedliwość Krzysztof Łuszczewski zaangażował się w powstanie Koduj24.pl, serwisu związanego z Komitetem Obrony Demokracji. Zakładał go wraz z Magdaleną Jethon i Anną Krakowską. Krzysztof Łuszczewski był też jednym z motorów napędowych powstałego w 2020 roku Radia Nowy Świat, którego zespół zasilili m.in. byli dziennikarze publicznej Trójki. Pełnił tam funkcję dyrektora muzycznego oraz prowadził audycję „Dźwiękowe kontro-wersje”. Był też współwłaścicielem stacji. Pod koniec listopada 2020 wspólnie z Patrycją Macjon odszedł z zarządu Radia Nowy Świat. Spółką zarządza od tamtej pory samodzielnie Anna Krakowska. O śmierci Krzysztofa Łuszczewskiego poinformowało Radio Nowy Świat. „Nie sądziliśmy, że kiedykolwiek będziemy musieli napisać tę informację – można było przeczytać na stronie rozgłośni. - Nie wiemy nawet, jak ubrać ją w słowa. Odeszła osoba, bez której Radio Nowy Świat nie byłoby w tym miejscu, w którym jest obecnie. Nie byłoby całonocnych playlist. Nie byłoby tematycznych wieczorów muzycznych. Nie byłoby niepowtarzalnego klimatu – nie tylko tego muzycznego. Praca z nim była dla nas zaszczytem. Krzysztofie, nigdy Cię nie zapomnimy. Dziękujemy za wszystko”. Jak podał serwis internetowy Koduj24.pl, dziennikarz zmarł w wyniku choroby wywołanej zakażeniem koronawirusem: „Ludzie odchodzą i to zawsze bardzo boli. Kiedy jednak stajemy twarzą w twarz ze śmiercią kogoś, kto nam bliski, to… serce pęka. Wydaje się, że jeszcze nie tak dawno rozmawialiśmy, snuliśmy plany, martwiliśmy się, jak długo uda nam się utrzymać nasz portal, bo przecież jesteśmy potrzebni. Bo przecież jak nie my, to kto będzie nadal piętnował tę fatalną, polską rzeczywistość (...) On już się nie uśmiechnie! Już poszedł własną drogą! Do końca niesamowicie prawy, uczciwy, tak bardzo nam bliski, tak dla nas ważny…".

Dawid Dróżdż

Zdjęcie profilowe: Agnieszka Jurek/East News