Gerry Marsden

Gerry Marsden

Ur. 24.09.1942 Zm. 03.01.2021

Wspomnienie

Był wokalistą brytyjskiego zespołu Gerry and the Pacemakers, który piłkarskiemu Liverpoolowi wyśpiewał nieśmiertelny hymn: od 1963 roku kibice FC Liverpool śpiewają na meczach poruszającą piosenkę wsparcia i otuchy „You'll Never Walk Alone”. Gerry Marsden urodził się właśnie w Liverpoolu. Swoją grupę – drugą po The Beatles pod względem popularności w tym portowym mieście – założył w 1959 roku. Z Beatlesami łączyły go nie tylko ukochane miasto i przyjaźń, ale też menedżer Brian Epstein oraz producent-czarodziej George Martin, który pomógł Pacemakers w 1963 roku nagrać debiutancki singiel „How Do You Do It?”. Grupa cieszyła się sporą popularnością, zarówno dzięki chwytliwym, przebojowym kompozycjom (m.in. „I Like It”, „Don't Let the Sun Catch You Crying”, „Ferry Cross the Mersey”), jak i podszytymi czystą energią i szaleństwem koncertami. W jednym z wywiadów Marsden mówił, że podczas swoich występów grupa po prostu doskonale się bawiła, a fani to czuli i doceniali. Nieśmiertelność Marsdenowi przyniosło wykonanie piosenki „You'll Never Walk Alone” skomponowanej i napisanej przez duet Richards Rodgers – Oscar Hammerstein II, a oryginalnie pochodzącej z broadwayowskiego musicalu „Carousel” z 1945 roku. Choć po tę kompozycję sięgali również inni artyści, od Franka Sinatry, przez Judy Garland, Elvisa Presley'a, Johnny'ego Casha, Barbrę Streisand, po Dropkick Murphys, to wersja Pacemakers jest uznawana za ikoniczną. I jest śpiewana regularnie przez kibiców Liverpoolu podczas meczów. W 2013 roku, z okazji 50. rocznicy nagrania piosenki, dziennikarz „The Independent” Simon Hart pisał: „Uniesione wysoko szaliki i wspólny śpiew. Ten rytuał po pięciu dekadach przynależy do ducha Liverpoolu tak samo, jak czerwone koszule i słowa wykute w żelazie zdobiące wrota stadionu”. I chociaż piosenkę wyśpiewują też fani innych klubów, m.in. Celtiku Glasgow i Borussii Dortmund, to na zawsze i najmocniej związana jest z Liverpoolem. Wspomniana wcześniej chęć zabawy oraz zaskakiwania towarzyszyła Marsdenowi do końca. Chociaż w 2018 roku ogłosił, że nieodwołalnie przechodzi na emeryturę, to rok później zaskoczył wszystkich, pojawiając się na stadionie Liverpoolu przy Anfield Road u boku Take That, by zaśpiewać „You'll Never Walk Alone”. W ten sposób chciał pogratulować Liverpoolowi zwycięstwa nad Tottenhamem w Lidze Mistrzów. Marsden przez kilka ostatnich lat życia chorował na serce. "Gerry był naszym przyjacielem z czasów naszych początków w Liverpoolu - napisał na swoim instagramie Paul McCartney, ilustrując swoje pożegnanie zdjęciem, na którym wspólnie pozują Pacemakers, Beatlesi i Roy Orbison. - Wraz z grupą byli naszymi największymi rywalami. Jego niezapomniane wykonania „You’ll Never Walk Alone” czy „Ferry Cross the Mersey” pozostaną w sercach wielu ludzi jako pamiątka po wspaniałym okresie w historii brytyjskiej muzyki. Przesyłam kondolencje żonie Gerry'ego, Paulinie i całej rodzinie. Żegnaj Gerry. Zawsze będę wspominał cię z uśmiechem. Paul." „Słowa Gerry'ego będą z nami żyć wiecznie. Nigdy nie będziesz szedł sam – tak pożegnał artystę Liverpool FC.

Łukasz Kamiński

Zdjęcie profilowe: Matthew Fearn / AP