Jan Młodożeniec

Jan Młodożeniec

Ur. 08.11.1929 Zm. 12.12.2000

Wspomnienie

Był jednym z najwybitniejszych polskich artystów plastyków. Tworzył plakaty, ale projektował też okładki, ilustracje, stale współpracował z „Gazetą Wyborczą”, rysując dla „Magazynu” i „Wysokich Obcasów”. Jan Młodożeniec urodził się w Warszawie, jego ojcem był Stanisław Młodożeniec - poeta i współtwórca polskiego futuryzmu. Od 1948 do 1955 roku Jan Młodożeniec studiował w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w katedrze grafiki i plakatu prof. Henryka Tomaszewskiego. Jeszcze w czasie studiów sprzedawał swoje pierwsze plakaty i grafiki dla wydawnictw (Czytelnik, Iskry, Wydawnictwo Artystyczno-Graficzne), Centrali Wynajmu Filmów i Przedsiębiorstwa Usług Filmowych „Polfilm”, teatrów oraz muzeów. Do historii polskiej sztuki XX wieku weszły jego afisze do takich filmów, jak „Koniec nocy”, „Jajo węża”, „Konformista”. Ale X muzie Jan Młodożeniec sekundował też w inny sposób - na łamach „Filmu” i „Miesięcznika Literackiego” drukował rysunkowe minirecenzje. Razem z Tomaszewskim, ale też z Wojciechem Fangorem, Janem Lenicą, Waldemarem Świerzym i Romanem Cieślewiczem nadał plastyczny wyraz polskiej odwilży. Był jednym z autorów fryzów, które w 1955 roku zdobiły Warszawę w czasie Międzynarodowego Festiwalu Młodzieży. Pierwszą indywidualną wystawę swoich prac - w Galerii Kordegarda w Warszawie - miał w 1962 roku. Później przyszły następne, m.in. w Wiedniu (1964), Pradze (1966), Poitiers (1968). W sumie miał ponad 40 takich ekspozycji. Prace Jana Młodożeńca mają w swoich kolekcjach m.in. amsterdamskie Stedelijk Museum; Kunstbibliothek w Berlinie, Biblioteque Forney w Paryżu i Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Przeżywszy momenty największej popularności w latach 50. i 60., w następnych dekadach nie stracił nic ze swego stylu, energii twórczej i pomysłowości. Udowodniła to jego ostatnia wystawa indywidualna w 1998 r. w galerii Zderzak w Krakowie. Miała tytuł „5.30”, bo właśnie o tej porze artysta wstawał, by zabrać się do pracy.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta