Krystyna Lipińska-Raczek
Wspomnienie
Absolwentka Akademii Medycznej w Warszawie. O jej śmierci poinformował syn Tomasz Raczek, dziennikarz i krytyk filmowy. – Miała 93 lata. Zawsze, gdy nadchodziła rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, Jej serce drżało. Tym razem się zatrzymało – napisał w swoim profilu na portalu społecznościowym. Właśnie o powstaniu, ale też o tajnych kompletach i przedwojennej nauce w szkole podstawowej, opowiadała w wywiadzie, jaki udzieliła w prowadzonym przez Raczka programie „Kultowe rozmowy” w 2015. Krystyna Lipińska-Raczek wspominała wtedy m.in. moment przejścia przez Wisłę na lewy brzeg już po zakończeniu wojny (sama z rodzicami mieszkała na Pradze): - Obraz, który zobaczyłam, nie zapomnę go do śmierci, wielkie morze gruzów. Wśród tych gruzów był zwalony z cokołu pomnik Chrystusa Króla z krzyżem na ramieniu – mówiła. – Nigdy nie myślałam, że Warszawa odżyje. Po wojnie Krystyna Lipińska skończyła studia w stołecznej Akademii Medycznej, została pediatrą. Samotna, bez rodziny i jeszcze wtedy bezdzietna, w 1953 r. dostała nakaz pracy poza stolicą i z Warszawy musiała wyjechać na trzy lata – takie były przepisy w ówczesnej Polsce. Trafiła do szpitala w Kluczborku pod Opolem. – To był szpital poniemiecki, nawet pielęgniarek nie było polskich tylko niemieckie – wspominała, a w pamięci utkwiła jej przede wszystkim nierówna - z powodu braku lekarstw i sprzętu - walka o życie niemowląt leżących na objętym przez nią oddziale.