Vera Lynn

Vera Lynn

Ur. 20.03.1917 Zm. 18.06.2020

Wspomnienie

Ikona brytyjskiej muzyki miała 103 lata. Pomogła Brytyjczykom przetrwać II wojnę światową, pomagała przetrwać pandemię koronawirusa. Śpiewali o niej Pink Floydzi, cytowała ją królowa. Tym czym dla polityki było pamiętne przemówienie Winstona Churchilla przed Izbą Gmin w 1940 roku, tym dla kultury była piosenka "We'll Meet Again". Churchill mocnymi słowami zapewniał, że Brytyjczycy nigdy się nie poddadzą Hitlerowi, Lynn pięknym głosem zapewniała, że nadejdzie jeszcze czas spotkań. I przemówienie, i piosenka dodawały otuchy, dawały nadzieję. "Nie byliśmy psychologami, ale doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak ważny był ten przekaz. Naprawdę włożyliśmy dużo wysiłku, żeby ta piosenka zabrzmiała tak poruszająco" − wyznała Lynn 70 lat po nagraniu przeboju. "We'll Meet Again" skomponował w 1939 roku duet Ross Parker i Hughie Charles, twórcy cieszącej się również wielką popularnością pieśni patriotycznej "There'll Always Be an England". "We'll Meet Again", ze swoim optymistycznym tekstem, o tym, że rozłąka nie jest na zawsze, szczególnie trafiała do idących na front młodych żołnierzy. W latach zimnej wojny nagranie piosenki przechowywano w podziemnych rozgłośniach radiowych. Gdyby doszło do wojny atomowej, radio brytyjskie miało nadawać "We'll Meet Again", by podtrzymywać na duchu tych wszystkich, którzy schronili się w bunkrach. Do przeboju, ale również samej Lynn odwołali się Pink Floyd na swojej mocarstwowej płycie "The Wall". To jej poświęcona jest piosenka "Vera", która zaczyna się słowami: "Czy ktoś tu pamięta jeszcze Verę Lynn,/ Czy ktoś pamięta, jak obiecała,/ że się jeszcze spotkamy/ W piękny słoneczny dzień". Piosenkę zatytułowaną "Vera Lynn" nagrał też duet Smolik / Kev Fox. - Moi rodzicie mieli obsesję na punkcie Very Lynn, ja z kolei miałem obsesję na punkcie Pink Floydów, a oni, jak wiadomo, też mieli obsesję na punkcie Very Lynn. Po raz pierwszy w życiu udało mi się napisać coś w subiektywny sposób o Wielkiej Brytanii. Dzięki pobytowi w Polsce nabrałem orzeźwiającego dystansu. Ten utwór traktuje o brytyjskim duchu, który mówi ci, że wszystko będzie dobrze, nawet kiedy na głowę lecą ci bomby - mówił Kev Fox w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Przez lata po piosenkę sięgali różni wykonawcy. Frank Sinatra nadał kompozycji typowy dla siebie patos, z kolei Johnny Cash umelancholnił ją jeszcze intensywniej. Wybrzmiała także w kilku filmach, m.in. w "Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę" Stanleya Kubricka czy "Idach marcowych" George'a Clooneya. Siłę przeboju doceniła też Elżbieta II. Swoje telewizyjne wystąpienie mające dodać otuchy sponiewieranemu przez pandemię koronawirusa krajowi królowa zakończyła nawiązaniem do "We'll Meet Again": "Jeszcze zobaczymy się z naszymi przyjaciółmi, jeszcze zjednoczymy się z naszymi rodzinami, jeszcze się wszyscy spotkamy". Mimo że jej największe hity kojarzone są z wojną, Vera Lynn cieszyła się przez wiele powojennych lat niesłabnącą popularnością. W latach 50. i 60. XX wieku jej piosenki hulały po listach przebojów, prowadziła też własną audycję w radiu BBC. Gdy z powodu wieku wycofała się z nagrywania i koncertowania, to i tak była stale obecna w brytyjskiej kulturze. Nie sposób wyobrazić sobie rocznicy zakończenia wojny bez jej "We'll Meet Again". Za swoją działalność była wielokrotnie wyróżniana i nagradzana. Jedna z londyńskich ulic nosi jej imię, w pięknej sali koncertowej Royal Albert Hall wisi portret Lynn. W 1975 roku Królowa Elżbieta II nadała piosenkarce tytuł damy. W 2017 roku, z okazji setnych urodzin Very Lynn, ukazał się album "100" zawierający jej największe przeboje, od "We'll Meet Again", przez "There'll Be Bluebirds Over", "The White Cliffs of Dover", znaną z repertuaru Roda Stewarta "Sailing", "Auf Wiederseh'n, Sweetheart", disnejowską "When You Wish Upon a Star", po "Wish Me Luck as You Wave Me Goodbye". Album trafił na płytowe listy przebojów, towarzyszył też obchodom 75. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami i znów wskoczył na listy przebojów. W ten sposób Vera Lynn stała się jedyną w historii żyjącą artystką, która po świętowaniu swoich setnych urodzin znowu trafiła na listy przebojów. W marcu 2020 Vera Lynn obchodziła swoje 103 urodziny. Zmarła w domu, w otoczeniu najbliższej rodziny. Świat brytyjskiej muzyki stracił jeden ze swoich pięknych głosów.

Łukasz Kamiński

Zdjęcie profilowe: Shutterstock.com