Svein Arne Hansen

Svein Arne Hansen

Ur. 06.05.1946 Zm. 20.06.2020

Wspomnienie

Człowiek, który próbował ratować lekkoatletykę. Przez lata ściągał do Oslo największe gwiazdy, aby biły rekordy świata. Później przekonywał, że większość z nich trzeba wykreślić, by ratować lekkoatletykę. W marcu 2020 doznał udaru, później jego stan zdrowia się poprawiał. W kwietniu, wciąż będąc w szpitalu, dziękował za życzenia i obiecywał walkę o powrót do pełni zdrowia. Później pojawiły się komplikację. Zmarł 20. czerwca 2020 w szpitalu w Oslo. Deszcz dolarów w Bislett Games Svein Arne Hansen był jedną z najpotężniejszych osób w światowej lekkoatletyce. Przez ponad 20 lat (1985-2009) był dyrektorem słynnego mityngu Bislett Games. Do Oslo przyjeżdżali wszyscy najlepsi lekkoatleci i polowali na rekordy świata, bo w Norwegii jeden bieg pozwalał się ustawić na lata. Jeszcze w 1978 r. Kenijczyk Henry Rono za rekord świata na dystansie 3000 m (7.32,1) zarobił tysiąc dolarów. 20 lat później największe gwiazdy za sam start otrzymywały 60 tys. dol., a do tego nagrodę za zwycięstwo i premię za rekord zawodów czy świata. - Kiedyś musieliśmy walczyć o uczestników, dzisiaj na nasze zawody przyjeżdżają wszyscy zapraszani - chwalił się w 1999 r. Hansen. Wg organizatorów, do dziś na stadionie Bislett pobito 69 rekordów świata, choć większość w konkurencjach nieolimpijskich. Rola Hansena rosła. W latach 1998-2006 był przewodniczącym stowarzyszenia skupiającego organizatorów największych mityngów lekkoatletycznych w Europie. Później działał we władzach europejskiej federacji lekkoatletycznej (European Athletics). W 2015 został jej prezesem. W 2019 r. wybrano go na kolejną kadencję. Zostanie zapamiętany z aktywnej walki z dopingiem. To za jego kadencji sportowcy zaczęli startować w plastronach z napisami „biegam/skaczę/rzucam czysty”. Wielokrotnie wychodził przed szereg, zabierając głos przed światową federacją (obecnie World Athletics, dawniej IAAF). „Uczciwość nie podlega negocjacjom i stanowi podstawę dalszego istnienia i sukcesu naszego sportu. Używanie dopingu i inne formy oszustwa w celu uzyskania korzyści finansowych, lub z innych powodów, stanowią wyzwanie nie tylko dla sportu, lecz także dla całego społeczeństwa” - pisał, gdy telewizja ARD i „The Times” ujawniły skalę dopingu wśród rosyjskich lekkoatletów i korupcyjny mechanizm umożliwiający tuszowanie go, w który zaangażowane były najważniejsze osoby w IAAF. Jak Svein Arne Hansen chciał wymazać rekordy W 2017 r. głośno było o propozycji Hansena, by w radykalny sposób odciąć lekkoatletykę od jej dopingowej przeszłości. Wykreślone miały zostać wszystkie rekordy sprzed 2005 r., bo dopiero wtedy zaczęto mrozić próbki dopingowe, by testować je ponownie także po latach. - To radykalne rozwiązanie, ale kochający lekkoatletykę są zmęczeni atmosferą, która od dawna unosi się nad rekordami. Musimy podjąć tę decyzję, by odzyskać wiarygodność i zaufanie. Rekordy pokazujące granice ludzkich możliwości są wielką siłą naszego sportu, ale mają znaczenie tylko wtedy, kiedy kibice w nie wierzą - argumentował Hansen. Rekordy straciłyby reprezentantki ZSRR i NRD (m.in. Galina Czistiakowa, Natalja Lisowska, Gabriele Reinsch czy Marita Koch), gdzie sportowców "koksowano" hurtowo. - Rekord Koch jest o 2,5 s lepszy od rezultatów najszybszych sprinterek 30 lat później. Przed niektórymi wyścigami telewizje nawet go nie podają. Nic nie robiąc, krzywdzimy zawodników, którzy są badani także poza zawodami, a muszą się mierzyć z rekordami z czasów zimnej wojny. (…) Dopiero Svein Arne Hansen dał zielone światło rozwiązywaniu błędów z przeszłości - mówi Pierce O’Callaghan, szef komisji przygotowującej zmiany. Problem w tym, że rekordy straciliby też inni zawodnicy, w tym uchodzący za fenomenalnych sportowców oszczepnik Jan Železný czy trójskoczek Jonathan Edwards. Pomysł spotkał się z ostrą krytyką i zapowiedzią procesów. Ostatecznie przepadł na etapie prac. „Svein Arne Hansen był wybitnym liderem, wizjonerem dla naszego sportu i charyzmatyczną osobowością w lekkoatletycznej rodzinie. Straciliśmy wspaniałego człowieka” - napisał Bułgar Dobromir Karamarinow, pierwszy wiceprezes European Athletics, podczas choroby Hansena tymczasowo pełniący obowiązki prezesa. - Straciłem jednego z najbliższych przyjaciół - powiedział Sebastian Coe, szef World Athletics. Przypomniał, że znał Norwega od 43 lat, a podczas Bislett Games pobił dwa rekordy świata (na 800 m w 1979 i na 1000 m w 1981 r.). Nikt mu ich nie odbierze, bo dawno zostały poprawione.

Tadeusz Kądziela

Zdjęcie profilowe: Afp / East News