Arkadiusz Gołaś

Arkadiusz Gołaś

Ur. 10.05.1981 Zm. 16.09.2005

Wspomnienie

Siatkarz reprezentacji Polski. Zginął w wypadku samochodowym w Austrii. Jechał do Włoch, gdzie miał grać w słynnym klubie Lube Banca Macerata, jednym z najlepszych klubów najlepszej ligi świata. Dwa miesiące wcześniej wziął ślub. Kariera Arkadiusza Gołasia rozwijała się w nadzwyczajnym tempie. Pierwsze kroki na siatkarskim parkiecie zrobił w szkole podstawowej w Ostrołęce, gdzie mieszkał w dzieciństwie. Potrzebował ledwie kilku miesięcy, by z odbijającego piłkę po lekcjach licealisty przeobrazić się w gracza walczącego o mistrzostwo Polski. W 1996 roku został zawodnikiem MKS MOS Wola Warszawa. W ciągu czterech lat gry w stołecznym klubie wywalczył brązowy medal Mistrzostw Świata kadetów, srebrne medale Mistrzostw Polski kadetów i juniorów, oraz mistrzostwo Polski juniorów. W 2000 roku trafił do AZS Częstochowa. Tu trzykrotnie wywalczył tytuł wicemistrza kraju i raz medal brązowy, stał się najlepszym środkowym w Polsce i na dobre zadomowił się w reprezentacji, podbijając serca kibiców. Po udanych zagraniach tylko się uśmiechał, po wpadkach nie denerwował się, tylko spokojnie starał się naprawiać błędy. Słynął z fantastycznego wyskoku, po którym zbijał piłkę wysoko nad blokiem rywali. - Tak atakują tylko Gołaś i Brazylijczycy - mawiał często w telewizyjnych transmisjach komentator Wojciech Drzyzga. Z drużyną narodową na olimpiadzie w Atenach w 2004 roku Arkadiusz Gołaś wywalczył piąte miejsce. Miał ambitne plany, aby osiągnąć poważny sukces z reprezentacją Polski i na dobre podbić uznawaną za najlepszą na świecie ligę włoską. Włosi też się poznali na jego talencie i szybko zapragnęli mieć u siebie. Tylko przez sezon (2004-2005) grał w Sampre Volley Padwa, bo Gołasia w swoim składzie – na co najmniej trzy sezony – już widzieli działacze Lube Banca Macerata, ówczesnego wicemistrza Italii.

Redakcja

Zdjęcie profilowe: Kuba Atys / Agencja Gazeta