Jego role stawały się symbolami kolejnych epok w historii ZSRR. Zapamiętamy go głównie z filmów "Lecą żurawie" i "Moskwa nie wierzy łzom". Aleksiej Batałow był także aktorem teatralnym, reżyserem, scenarzystą, wykładowcą sztuki aktorskiej w szkole filmowej WGIK oraz uwielbianym przez Rosjan lektorem. Uważał, że jego przeznaczeniem jest teatr, bo pochodził z rodziny aktorskiej, dzieciństwo spędził za kulisami MChAT-u, gdzie potem ukończył studia aktorskie i pracował na etacie w latach 1953-56. Wyrzucono go stamtąd za zdradę teatru z filmem (właśnie za rolę w „Lecą żurawie”). Batałow nie grał często w filmach, bo lekarze zabraniali mu stawać w świetle reflektorów z powodu choroby oczu. Ale miał szczęście – niemal każdą postać w jego wykonaniu uznawano za symbol epoki. W latach 50. byli to światli robotnicy: ślusarz w socrealistycznym produkcyjniaku „Żurbinowie”, szofer w kryminale „Spraw Rumiancewa”. W epoce odwilży Chruszczowa: inteligent („Dziewięć dni jednego roku” – napromieniowany fizyk) czy wręcz czechowowski inteligent z „Damy z pieskiem” w reżyserii Josifa Chejfica, filmie uznanym za jedną z najlepszych światowych ekranizacji Czechowa. „Dama” trafiła do konkursu w Cannes w 1960 r. wraz z „Balladą o żołnierzu” Grigorija Czuchraja, ale wygrało „La dolce vita” Felliniego. Batałow był w ZSRR tak popularny, że gdy pojechał z zaprzyjaźnionym Marcello Mastroiannim do Leningradu, by mu pokazać miasto, łowcy autografów nie dawali mu przejść, zupełnie nie zwracając uwagi na słynnego Włocha. Nagrywał też klasykę literacką dla radia – bohaterowie Tołstoja, Dostojewskiego, Lermontowa, Kuprina, Szekspira kojarzą się Rosjanom z jego głosem. Jako lektor był uwielbiany jak nasza Krystyna Czubówna, więc pod koniec lat 70. otrzymał zaszczytną propozycję nagrania wspomnień Breżniewa „Mała ziemia”. Odmówił. O Leninie i Stalinie mawiał „stado bandytów”, ale przyjął wszystkie możliwe zaszczyty totalitarnego państwa. Był ludowym artystą ZSRR, Bohaterem Pracy Socjalistycznej, nosicielem dwóch orderów Lenina, ale zarazem odmówił akceptacji najazdu na Czechosłowację w 1968 r. i zagrania roli Lenina. Za to w 2014 r. opowiedział się za polityką Putina wobec Ukrainy i Krymu. Zmarł w szpitalu, gdzie przebywał od pół roku z powodu skomplikowanego złamania.