Znakomity aktor charakterystyczny. Popularność przyniosły mu role Franka Wichury w „Czterech pancernych i psie”, Jędrusia Pyzdry w „Janosiku”, Duńczyka w „Vabanku”, Józefa Balcerka w „Alternatywy 4” i Lucjana Mostowiaka w tasiemcu „M jak miłość”. Witold Pyrkosz urodził się w Krasnymstawie, wychowywał we Lwowie, szkołę aktorską skończył w Krakowie. Debiutował w Teatrze Żeromskiego w Kielcach, a potem występował na scenie w Nowej Hucie, we Wrocławiu i w teatrach warszawskich. Jego pierwszą rolą filmową był Malutki, szef oddziału NSZ, w „Cieniu” (1956) Jerzego Kawalerowicza. Często grywał wojskowych - porucznika informacji w „Potem nastąpi cisza” (1965) Janusza Morgensterna, majora wywiadu Wysokońskiego w „Do krwi ostatniej” (1979) Jerzego Hoffmana, generała GRU Galicyna w „Akwarium” (1995) Antoniego Krauzego - i milicjantów: Migułkę w „Roku pierwszym” (1960) Witolda Lesiewicza, porucznika Witka w „Tylko umarły odpowie” (1969) Sylwestra Chęcińskiego. A jako kasjer Badziak w „Hazardzistach” (1975) Mieczysława Waśkowskiego był wspólnikiem złodziei okradających bank. Ogólnonarodową popularność przyniosło mu tak naprawdę pięć ról: kierowcy Franka Wichury w „Czterech pancernych i psie” (1966-70) Konrada Nałęckiego, Pyzdry w „Janosiku” (1973) Jerzego Passendorfera, Duńczyka w dwóch częściach „Vabanku” (1981 i 1984) Juliusza Machulskiego, Józefa Balcerka w serialu „Alternatywy 4” (1983-86) Stanisława Barei oraz Lucjana Mostowiaka w tasiemcu „M jak miłość” (2000-2017). Z usług Witolda Pyrkosza korzystali praktycznie wszyscy najwięksi polscy filmowcy: grał u Wojciecha Hasa w „Rękopisie znalezionym w Saragossie” (1964), u Andrzeja Wajdy w „Bez znieczulenia” (1978), u Krzysztofa Zanussiego w „Constansie” (1980) i u Jana Jakuba Kolskiego w „Szabli od Komendanta” (1995). Potrafił zaskakiwać, choćby jako noszący okulary inżynier Krzysztof Kowal w „Słodkich oczach” (1979) Juliusza Janickiego, szczęśliwy mąż i ojciec, który niebacznie podaje swoją wizytówkę wiejskiej dziewczynie. Był też Philipem Marlowe’em w telewizyjnym „Długim pożegnaniu” (1982) Raymonda Chandlera w reżyserii Stefana Szlachtycza. Ale zaskoczył widzów zwłaszcza, jako Zenona Bombalina, naczelna pisma „Pasikonik” w „Kingsajzie” (1987) Machulskiego. A najmłodszym kinomanom zapadł w pamięć, przede wszystkim użyczając głosu holownikowi Złomkowi w dwóch częściach animowanej opowieści „Auta” (2006 i 2011) ze studia Disneya. Witold Pyrkosz nie był typem intelektualisty (podobno wzywany do odpowiedzi na lekcjach łaciny mawiał: „Walkowerem, panie profesorze”). Nie uczył się dłuższych tekstów, na planie filmowym korzystał z systemu ściągawek. Miał dystans do siebie. Opowiadał, jak to syn reżysera „Czterech pancernych...” powiedział, kiedy Pyrkosz próbował ruszyć czołgiem: „Pyrkosz, pyrkosz, a nie jedziesz”. Ta kwestia weszła zresztą do filmu. Nie stronił od zabaw - gdy kręcili „Janosika", Marek Perepeczko poprosił, aby zakwaterować go z dala od grupy bankietowej Pyrkosz - Bilewski - Cnota. Razem z Boguszem Bilewskim wystąpił w reklamie margaryny. Drugą młodość przyniosła mu rola w serialu „M jak miłość”, w którym grał seniora rodu Mostowiaków. Ekranowy Lucjan przeżył Witolda Pyrkosza o kilka miesięcy.