Ostatnia polska krewna Fryderyka Chopina, praprawnuczka jego starszej siostry Ludwiki. To właśnie Ludwika Jędrzejowiczowa, najstarsza z trzech sióstr Chopina, była obecna przy łożu śmierci brata, a później przewiozła kryształowy słój zawierający jego serce z Paryża do carskiej Warszawy. Jako jedyna z rodzeństwa miała dzieci – trzech synów i córkę. Spośród jej synów tylko jeden doczekał się syna, który jednak zmarł bezpotomnie w 1918 r. Natomiast córka, Ludwika Magdalena, miała aż ośmioro dzieci z Ludwikiem Ciechomskim. Ich syn Antoni był dziadkiem Krystyny. Urodzona w Warszawie, po wojnie przybyła do Gdańska z matką. Ukończyła słynną gdańską „Topolówkę” (III LO) i Uniwersytet Gdański. W 1960 r. poślubiła Andrzeja Aleksandra Gołębiewskiego. Przez wiele lat mieszkali w Gdyni. W młodości Krystyna Gołębiewska mocno zaangażowała się we współpracę ze stowarzyszeniem ? Instytutem Fryderyka Chopina ? które nazywała „swoim drugim domem”. Po przeprowadzce do Gdyni przez wiele lat przechowywała pamiątki po kompozytorze odziedziczone po swojej ciotce Ludwice Ciechomskiej. Obecnie znajdują się one w zbiorach Muzeum Fryderyka Chopina, obok bogatej kolekcji fotografii rodziny Ciechomskich. „Przedmioty te są ważnymi elementami wystawy stałej, w sposób szczególny budząc zainteresowanie zwiedzających, jak m.in. zegarek podróżny, dzwonek ze stolika przy łóżku, przycisk do papieru i fragment szafki” – poinformował Narodowy Instytut Fryderyka Chopina. Gdy w 2014 r. naukowcy próbowali przebadać zawartość kryształowego słoja zamurowanego w krypcie w lewym filarze warszawskiego kościoła Świętego Krzyża, Krystyna Gołębiewska kategorycznie sprzeciwiła się jakimkolwiek zabiegom. Naukowcy musieli się ograniczyć do obejrzenia serca przez szkło.