Adam Pieszczuk
Wspomnienie
W przeszłości opolski miejski radny SLD, a potem działacz Partii Zieloni, był mocno zaangażowany w przełamywanie stereotypów na temat osób niepełnosprawnych. Wiedział o nich wszystko - cierpiał na wrodzoną łamliwość kości. Absolwent politologii na Uniwersytecie Opolskim, w latach 2005-14 należał do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, był miejskim radnym (2010-14) i prezesem fundacji Synergia, której celem było przełamywanie barier, także mentalnych. "Nie wszyscy z nas, niepełnosprawnych, zdobywają szczyty, bieguny czy biegają maratony. Większość z nas to po prostu zwykli ludzie, z codziennymi problemami, o których rozwiązanie musimy prosić osoby zdrowe, w tym władze miasta" - mówił. Starał się wpływać na zmianę postaw wobec niepełnosprawnych: "Ciągle jeszcze zbyt często słychać argument, że się nie da. Tymczasem da się! Potrzeba tylko odrobiny dobrej woli", argumentował. Dzięki jego działaniom niepełnosprawni ruchowo opolanie mają do dyspozycji bus, który dowozi ich na rehabilitację czy do lekarza. Załatwił też specjalny fotel ginekologiczny dla pań mających problemy w poruszaniu się w szpitalu ginekologiczno-położniczym przy ul. Reymonta.