Keith Flint

Keith Flint

Ur. 17.09.1969 Zm. 04.03.2019

Wspomnienie

Frontman grupy The Prodigy był jedną z najbarwniejszych i przykuwających uwagę postaci współczesnej muzyki. Gdy stał na scenie, rozsadzała go energia, która porywała tłumy. The Prodigy było fenomenem. Grupa łączyła, i to wybuchowo, chwytliwość muzyki tanecznej, rockowy rozmach, punkową zadziorność. Gdy zaczynali 30 lat temu, byli grupką młodzieńców zafascynowanych rodzącą się w Wielkiej Brytanii sceną taneczną. Występowali w klubach lub na nielegalnych imprezach w opuszczonych halach. Później zawładnęli największymi scenami festiwali. Uzbrojeni w arsenał hitów: „Out of Space”, „Poison”, „Voodoo People”, „No Good (Start The Dance)”, „Firestarter”, „Smack My Bitch Up” czy „Omen”, byli nie do zatrzymania. A jedną z ich sił napędowych był właśnie Keith Flint – wokalista, tancerz i dyrygent tego całego szaleństwa. Grupa wielokrotnie występowała w Polsce, m.in. na Open’erze, Przystanku Woodstock czy na Orange Warsaw Festivalu. Podobnie jak Metallica wyszła ze sceny metalowej, by władać wyobraźnią fanów niekoniecznie słuchających ciężkiego rocka, tak The Prodigy wyłamali się ze sceny tanecznej elektroniki, by rządzić w świecie popu. Nagrali siedem płyt, które rozeszły się w kilkudziesięciu milionach egzemplarzy i przyniosły im wiele nagród i wyróżnień. Ostatnią w listopadzie 2018 r., ledwie trzy miesiące przed samobójczą śmiercią swojego lidera.

Łukasz Kamiński